Mowa o mieszkańcach kamienicy, która stoi w Strzelcach Opolskich u zbiegu ulic Krakowskiej i Marka Prawego.
Z początkiem marca opisaliśmy na łamach nto dramatyczną sytuację lokatorów, którzy zostali odcięci od świata przez sąsiadów.
Z jednej strony spółdzielnia mieszkaniowa postawiła płot, a z drugiej właściciel hurtowni zamknął bramę, z której korzystali lokatorzy.
By rozwiązać problem, gmina zaproponowała, że odkupi od właściciela hurtowni kilka metrów jezdni wraz z bramą. Założenie było takie, by ta część gruntów stała się drogą publiczną - wtedy mogliby z niej korzystać i mieszkańcy, i hurtownia. Ale właściciel się nie zgodził.
- To jedyny dojazd do naszej hurtowni - tłumaczy Piotr Rus z przedsiębiorstwa "SSS Piast". - Nie sprzedamy go gminie, bo zawsze istnieje ryzyko, że odsprzeda teren komuś innemu lub po prostu go zamknie, a wtedy my zostaniemy bez dojazdu.
- To nonsens - uważa burmistrz Tadeusz Goc. - Gminie zależy, by droga służyła wszystkim, dlatego złożyliśmy taką propozycję.
Teraz jedynym rozwiązaniem sprawy jest sąd. Może wyznaczyć tzw. drogę konieczną, czyli przymusić właściciela np. do otwarcia bramy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?