Spór o strój śląski Jolanty Kaweckiej

Mariusz Jarzombek
Strój śląski, w którym Jolanta Kawecka, wicedyrektor urzędu marszałkowskiego, coraz częściej pojawia się na oficjalnych imprezach, stał się powodem politycznej awantury.
Strój śląski, w którym Jolanta Kawecka, wicedyrektor urzędu marszałkowskiego, coraz częściej pojawia się na oficjalnych imprezach, stał się powodem politycznej awantury. Mariusz Jarzombek
Czy urzędniczka od promocji Opolszczyzny powinna paradować w stroju ludowym?

Na niedawnych targach turystycznych w Berlinie Jolanta Kawecka powinna była przyjmować potencjalnych kontrahentów w eleganckiej garsonce i ewentualnie z kieliszkiem koniaku w dłoni, a nie ubrana w stylu przaśno-obrzędowym - uważa Andrzej Namysło, radny SLD w sejmiku województwa. - Na taki widok goście opolskiego stoiska gotowi pomyśleć, że u nas marszałek biega na co dzień w krakusce z piórkiem.

- Nie robię nic złego. Tradycyjny opolski strój jest piękny, kupiłam go za własne pieniądze i wkładam tylko na szczególne okazje - odpowiada Kawecka, zastępca dyrektora Departamentu Współpracy z Zagranicą i Promocji Regionu Urzędu Marszałkowskiego w Opolu.

Ostatnio można ją było zobaczyć w regionalnym stroju podczas festiwalu polskiej piosenki, wcześniej m.in. w czasie obchodów 90. rocznicy III powstania śląskiego.

- Dla mnie cała promocja Opolszczyzny to zbiór anachronicznych pomysłów, ale w przypadku Jolanty Kaweckiej jest to w dodatku próba zwrócenia na siebie uwagi nietypowym strojem przed wyborami parlamentarnymi - komentuje radny Namysło.

Jolanta Kawecka uważa, że postawa radnego to nieuzasadniony atak personalny.
- Owszem, jestem na liście kandydatów do Sejmu, ale od 30 lat pracuję w opolskich instytucjach kultury i nie muszę zakładać wianuszka, żeby mnie ludzie poznali - przekonuje urzędniczka.

O opinię na temat stroju urzędniczki poprosiliśmy prof. Teresę Smolińską, etnografa UO.

- Pomysł pani Kaweckiej nie jest nowy, już np. górale w Sejmie podkreślali strojami ludowymi swoje pochodzenie, podobnie jak senator Maria Pańczyk, organizatorka konkursu "Ślązak Roku" - mówi prof. Smolińska. - Pani Kawecka musi jednak pamiętać, że jeśli już chce chodzić w stroju stylizowanym na ludowy, powinna mieć także odpowiednią fryzurę, a więc włosy zaplecione w warkocz. Tymczasem u niej widziałam rozpuszczone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska