Każdy z samorządowców uważa, że przewozowa spółka należy się właśnie jemu.
Spór o PKS pomiędzy dwoma włodarzami dotychczas tylko się tlił. Ale w minionym tygodniu wybuchł prawdziwy konflikt. Zaczęło się od tego, że burmistrz Tadeusz Goc w wydawanym przez gminę biuletynie informacyjnym, zaatakował starostwo. Zarzucił powiatowi, że nie wspiera gminy, która chce przejąć PKS, a wręcz sabotuje jej działania.
- To bzdura! - odpowiada Józef Swaczyna. - Mam wrażenie, że burmistrz rozpoczął już kampanię wyborczą i chce zwrócić w ten sposób na siebie uwagę. Niczego nie sabotujemy. Chcemy przejąć PKS, bo według przepisów to powiat odpowiada za organizację tzw. transportu zbiorowego.
- Starosta mydli ludziom oczy i sam prowadzi kampanię wyborczą! - twierdzi Tadeusz Goc. - Najpierw wysłał do gminy pismo, że nie chce PKS-u. A gdy, my zaczęliśmy się starać o jego przyjęcie to starostwo nagle się obudziło.
Kwestia sprzedaży PKS-u to nie jedyny sporny temat pomiędzy starostą, a burmistrzem.
Kilka miesięcy temu gmina chciała utworzyć w mieście liceum ogólnokształcące, które specjalizowałoby się w naukach ścisłych. Ponieważ szkoły średnie zgodnie z przepisami podlegają starostwu, gmina zwróciła do samorządu z prośbą o wydanie zgody na otwarcie takiej placówki. Starosta powiedział jednak "nie". Uznał, że dwie szkoły średnie w Strzelcach Opolskich wystarczą.
Więcej o zgrzytach między burmistrzem a starostą oraz co myślą o tym pracownicy PKS-u - czytaj w czwartek w tygodniku strzelecko-krapkowickim, bezpłatnym dodatku do Nowej Trybuny Opolskiej.
Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?