Spór o utworzenie dwujęzycznej klasy gimnazjalnej w Krapkowicach

fot. Beata Szczerbaniewicz
W klasach dwujęzycznych w języku obcym prowadzone są co najmniej dwa przedmioty. W LO jest to religia, matematyka i fizyka.
W klasach dwujęzycznych w języku obcym prowadzone są co najmniej dwa przedmioty. W LO jest to religia, matematyka i fizyka. fot. Beata Szczerbaniewicz
Aby przy krapkowickim liceum mogła powstać gimnazjalna klasa dwujęzyczna, potrzebna jest zgoda rady miejskiej. Niektórzy rajcy są temu przeciwni.

Co do tego, że taka klasa by się przydała, wszyscy są zgodni: ambitna młodzież dojeżdża dziś do Opola i Strzelec Opolskich. Rozbieżność zdań zaczyna się w momencie dyskusji, kto ma ją utworzyć.

Rzecz w tym, że możliwości ma liceum ogólnokształcące prowadzone przez samorząd powiatowy, a gimnazja prowadzone są przez gminy. Te zaś nie palą się, by oddawać subwencję naliczaną na ucznia przez ministerstwo oświaty.

Dyrektor liceum Bożena Mistygacz starała się o utworzenie gimnazjalnej klasy dwujęzycznej już 4 lata temu. Wtedy nie zgodzili się na to wójtowie i burmistrzowie, mimo że deklaracje zapisania tam dzieci złożyło 150 rodziców. Teraz temat wrócił.

O tym, czy klasa powstanie, zadecydują na dzisiejszej (25 lutego) sesji radni krapkowickiej rady miejskiej. Według aktualnych przepisów, aby klasa mogła powstać, wystarczy porozumienie ze starostą, pod którym podpisze się burmistrz tej gminy, w której szkoła działa.
- Radni dyskutowali na ten temat na komisji oświaty, ale zdania były podzielone - informuje Mieczysław Kożuch, rzecznik burmistrza. - Taka decyzja zaburzy nasz system oświaty. W naszych gimnazjach ubędzie uczniów, Jeżeli zaś klasy będą mniej liczne, gmina będzie musiała więcej do nich dokładać finansowo, a może nawet zmniejszyć liczbę klas, co pociągnęłoby za sobą konieczność redukcji zatrudnienia.

Przeciwni planom utworzenia nowej klasy są dyrektorzy gimnazjów.
- Na komisji oświaty, gdzie zostałam zaproszona, usłyszałam od nich, że nie będę mieć chętnych - mówi Bożena Mistygacz. - Z mojego rozeznania wynika co innego. Chciałabym otworzyć dwie takie klasy z niemieckim i angielskim, lub jedną łączoną. Prowadzimy klasę dwujęzyczną w liceum od 12 lat, dzięki gimnazjum mielibyśmy do niej narybek. To jest szansa studiowania na zagranicznych uczelniach. Jeśli nie będzie chętnych -trudno, ale dajmy młodzieży chociaż wybór!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska