Sąd oceni, czy rację ma firma Sanel, która chce od miasta dodatkowych 2,1 mln złotych za użyte materiały i roboty dodatkowe czy też Miejski Zarząd Dróg - nadzorujący inwestycję - który stwierdził, że roszczenia wykonawcy są bezpodstawne.
MZD skierował sprawę do sądu, bo nie zgadza się z rozstrzygnięciem arbitra. Ten uznał, że wykonawcy należy się jednak milion złotych.
- W naszej ocenie nawet pomniejszona kwota jest bezzasadna i stąd decyzja o odwołaniu do sądu - tłumaczy wiceprezydent Arkadiusz Wiśniewski. - Odwołanie oznacza także ryzyko, że sąd polubowny w całości zgodzi są z roszczeniami wykonawcy, ale takie ryzyko warto podjąć. Tym bardziej, że długo o tej decyzji dyskutowaliśmy i jesteśmy pewni swoich racji.
Ostateczne rozstrzygnięcie poznamy jeszcze w tym roku. Jeśli byłoby korzystne dla firmy Sanel, wówczas Opole zapłaci za wiadukt łącznie blisko 30 mln złotych.
Przypomnijmy, że w podstawowej umowie, którą miasto podpisało z wykonawcą, cena za wiadukt wynosiła 24,1 mln zł.
W latach 2010 i 2011 podpisano jednak aneksy na roboty dodatkowe o wartości prawie 2,7 mln złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?