ZAKSA pokonała lidera I ligi właściwie bez większych kłopotów. Tylko w trzecim secie gdańszczanie w składzie z doskonale znanymi w Kędzierzynie-Koźlu Jarosławem Stancelewskim i Wojciechem Serafinem mieli szansę na wygraną. Prowadzili przez niemal całą tę partię, ale podopieczni trenera Andrzeja Kubackiego doprowadzili do remisu 23:23. Potem kontrę skończył Adrian Patucha, a meczowy punkt zdobył nasz blok.
Na parkiecie nie pojawili się narzekający na drobne urazy Jakub Novotny i Damian Domonik.
ZAKSA: Żygadło, Nowak, Bakumovski, Patucha, Szczygieł, Mierzejewski (libero) - Pilarz, Jarosz, Małecki.