Sportowiec Roku NTO: 2018 rok to był kapitalny czas dla Arkadiusza Michalskiego

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Arkadiusz Michalski.
Arkadiusz Michalski.
Kapituła oficjalnie wskazała nominowanych do nagród Sportowca, Trenera oraz Talentu Roku 2018 na Opolszczyźnie. Jednym z kandydatów do sięgnięcia po tę pierwszą nagrodę jest Arkadiusz Michalski z Budowlanych Opole.

Zresztą przedstawiciel tego klubu jest już praktycznie tradycyjnie w finale konkursu. Dość powiedzieć, że ciężarowcy zdominowali zeszłoroczne rozstrzygnięcia w najważniejszych kategoriach. Najlepszym szkoleniowcem został Ryszard Szewczyk (nominowany także w tym roku), talentem Kacper Urban, a sportowcem Krzysztof Zwarycz. Tym razem szansę ma Michalski.

I dziwić się temu nie można, wszak zeszły rok był dla niego niesamowicie udany. Świetnie go zaczął i kapitalnie zakończył.
Pierwszym sukcesem był złoty medal na mistrzostwach Europy odbywających się na przełomie marca i kwietnia. A uczynił to oczywiście w kategorii powyżej 105 kg.

Radość była tym większa, że w Bukareszcie po rwaniu zajmował trzecią pozycję, gdyż udało mu się wyrwać sztangę o ciężarze 175 kg. Natomiast w podrzucie uzyskał aż 221 kilogramów i to zapewniło mu triumf w całej rywalizacji.

Tym samym do dwóch srebrnych (2015 i 2016 rok) i jednego brązowego (2017) krążka tych zmagań, które miał już w kolekcji, dorzucił kolejny - tym razem ten najcenniejszy.

Rok z kolei „zakończył” brązowym medalem mistrzostwa świata rozgrywanych w listopadzie w stolicy Turkmenistanu. W Aszchabadzie startował już w kategorii do 109 kg.

28-latek w dwuboju uzyskał wynik 403 kg, a ponadto wywalczył tak naprawdę dwa krążki. Poza tym najcenniejszym w dwuboju, sięgnął także po srebro za podrzut. Bo to właśnie dzięki genialnemu występowi w tej konkurencji, w spektakularnym stylu wdarł się na podium.

Jego tamtejszy start będzie pamiętany i wspominany jeszcze przez długi czas, gdyż droga do zdobycia medalu w dwuboju była bowiem bardzo emocjonująca i wyboista.Wszystko dlatego, że zawody nie rozpoczęły się pomyślnie. W swojej słabszej konkurencji, rwaniu, zaliczył bowiem tylko pierwszą próbę, z ciężarem 175 kg. To dawało mu na półmetku odległe, 15. miejsce w stawce.
W podrzucie Polak ustąpił pola jedynie bezkonkurencyjnemu Ormianionowi Simonowi Martirosjanowi, który podrzucił aż 240 kg i zwyciężył w dwuboju z rezultatem 435 kg. Drugi w łącznej klasyfikacji Chińczyk Yang Zhe uzyskał 419 kg.

Opolanin podniósł w pierwszej próbie sztangę ważącą aż 228 kg, ustanawiając tym samym swój nowy rekord życiowy. Już wtedy zapewnił sobie brąz, ponieważ jego najgroźniejszy rywal w walce o podium - Irakyjczyk Salwan Jasim Abbood nie poradził sobie z ciężarem 226 kg i ostatecznie przegrał z zawodnikiem w dwuboju Budowlanych o kilogram.

- Po rwaniu byłem trochę zawiedziony - mówił wtedy Michalski. - Przed konkursem nic nie zapowiadało bowiem tego, że zaliczę tylko jedno podejście. Byłem dobrze przygotowany, ale nie pokazałem wszystkich swoich możliwości. Na szczęście po latach nikt już nie będzie o tym pamiętać.

W międzyczasie z kolei nasz bohater wywalczył także kolejne złota. Zarówno indywidualnych mistrzostw Polski rozgrywanych w Kobierzycach, jak i razem z kolegami w Drużynowych Mistrzostwach Polski, gdy w klasyfikacji generalnej zgromadzili łącznie więcej niż imponujące 6000 pkt!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska