MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sporty walki. Niezapomniana noc MMA. Wielkie walki i szokujące wygrane

Jacek Łosak
Podczas gali KSW 73, która odbyła się na warszawskim Torwarze, Arkadiusz Wrzosek znokautował Tomasza Sararę pod koniec trzeciej rundy
Podczas gali KSW 73, która odbyła się na warszawskim Torwarze, Arkadiusz Wrzosek znokautował Tomasza Sararę pod koniec trzeciej rundy Damian Kujawa
Weekendowe gale MMA przyniosły kibicom od groma emocji, niezapomnianych walk w klatkach i triumfy Polaków na międzynarodowych arenach.

Długa noc z MMA rozpoczęła się od gali KSW 73, która odbyła się na warszawskim Torwarze. Aż siedem z dziewięciu pojedynków zakończyło się przed czasem, a samo wydarzenie jest już teraz określane najlepszą galą roku 2022. W walce wieczoru dwóch najlepszych polskich kickboxerów wagi ciężkiej, Arkadiusz Wrzosek i Tomasz Sarara, zaprezentowało prawdziwą wojnę w klatce. W boju tym obaj przeżywali trudne chwile i obaj pokazali prawdziwe serce do walki. Ostatecznie jednak to Arkadiusz Wrzosek okazał się lepszy i znokautował Tomasza Sararę pod koniec trzeciej rundy. W innych walkach również nie zabrakło emocji, nokautów i poddań. Doszło też do pobicia rekordu KSW w najszybszym skończeniu boju. W czwartej walce gali skazywany na przegraną Bohdan Gnidko dosłownie w piątej sekundzie znokautował Damiana Piwowarczyka. Tym samy Ukrainiec pobił rekord Łukasza Jurkowskiego w najszybszym zwycięstwie, który wynosił dziewięć sekund.

Zaraz po KSW oczy polskich fanów zwróciły się na Londyn, gdzie odbywała się gala amerykańskiej organizacji Professional Fighters League. Podczas tego wydarzenia do klatki powrócił Marcin Held i już w drugiej rundzie boju wygrał przez poddanie z Mylesem Price’em. Polak, który słynie ze swoich umiejętności parterowych, powrócił na drogę zwycięstw po dwóch przegranych z rzędu.
Noc MMA zakończyła się galą UFC 278, która odbyła się w Salt Lake City. Do najważniejszego oktagonu na świecie wkroczył Marcin Tybura i zmierzył się z niepokonanym Alexandrem Romanovem. Bój rozegrał się na pełnym dystansie, ale ostatecznie to Polak okazał się w nim lepszy. Dzięki temu zwycięstwu Marcin odbił się po ostatniej przegranej z Alexandrem Volkovem i dopisał do swojego rekordu dziesiąty tryumf w klatce UFC.

Trudno nie wspomnieć też o największej niespodziance gali UFC 278. W walce wieczoru doszło do boju mistrzowskiego pomiędzy czempionem, Kamaru Usmanem i pretendentem do tytułu, Leonem Edwardsem. Niepokonany w UFC Usman już kilka lat temu pobił Edwardsa. Tym razem jednak losy pojedynku potoczyły się inaczej i Anglik znokautował mistrza pięknym wysokim kopnięciem. Szokujące zwycięstwo Edwardsa przerwało passę dziewiętnastu wygranych z rzędu w wykonaniu Kamaru Usmana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kadra Probierza przed Portugalią - meldunek ze Stadionu Narodowego

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska