Pytanie do...
Pytanie do...
Hanny Białas z Miejskiego Ośrodka Kultury w Kędzierzynie-Koźlu
- Czy imprezy przygotowane przez MOK na wakacje cieszą się dużym zainteresowaniem?
- Strzałem w dziesiątkę, podobnie jak rok temu, okazały się "Osiedlowe czwartki", czyli gry i zabawy dla dzieci i młodzieży co tydzień organizowane w innej dzielnicy miasta. Na każde takie spotkanie przychodzi dość spora grupa osób - od kilkunastu do kilkudziesięciu, co zależy przede wszystkim od wielkości osiedla. Odbył się ponadto świetny koncert Gangu Olsena, który niestety nie przyciągnął tylu widzów, na ilu liczyliśmy. Mamy nadzieję, że inaczej będzie na imprezie kończącej wakacje. W ostatni weekend na kozielskim rynku wiele atrakcji, w tym ta największa - koncert zespołu Łzy.
Siedzimy w domu - odpowiada krótko Marek Szarlej z Kędzierzyna-Koźla. - Jedynie od czasu do czasu gdzieś się wyskoczy, w soboty jakaś dyskoteka, a w tygodniu najczęściej nad wodę. Upał taki, że nie można wytrzymać.
Marka i jego kolegów spotkaliśmy właśnie nad jednym z miejskich kąpielisk, niewielkim stawie na osiedlu Kuźniczka.
- Pewnie, że chciałoby się gdzieś pojechać, ale zwyczajnie nie ma na to kasy - przyznaje Konrad Symoński, uczeń kozielskiej "żeglugi". - Chętnie dorobilibyśmy w czasie wakacji, by móc wypocząć na przykład nad morzem, ale znalezienie pracy graniczy z cudem. Wszędzie, gdzie pytaliśmy, odpowiadano: nie potrzebujemy nowych ludzi.
Jedynie nieliczni młodzi ludzie mogą liczyć na to, że rodzice pomogą im sfinansować wakacyjne eskapady.
- Mamy na głowie czwórkę dzieci i niestety, ale wszystkich nie damy rady wysłać na kolonie czy jakieś obozy - mówi wprost Zofia Młynarska z Kędzierzyna-Koźla.
- Najstarsi synowie musieli w tym roku zrezygnować z wyjazdu. Przez krótki czas byli jedynie u babci. Na obóz pojechała dwójka młodszych dzieci.
Ci, którzy zostali w mieście, próbują zorganizować sobie czas w najróżniejszy sposób. Grzegorz Zega, Tadeusz Buczma, jego brat Tomek, Przemek Madej, Krzysztof Sobczak i Sławek Kierdal postanowili... wybudować boisko do siatkówki plażowej. Powstało obok bloków przy ulicy Wieczorka na osiedlu Piastów. Chłopcy przez kilka dni pracowali od rana do wieczora, by jak najszybciej skończyć prace.
- Teraz wreszcie nie będziemy musieli szukać boiska, by zagrać w naszą ulubioną siatkę - cieszą się.