Spotkanie opolskich przedsiębiorców i wykonawców rozbudowy Elektrowni Opole

Edyta Hanszke
Na razie na budowie trwają prace przygotowawcze.
Na razie na budowie trwają prace przygotowawcze. archiwum nto
Opolscy przedsiębiorcy próbowali wczoraj poznać oczekiwania konsorcjantów, którzy mają rozbudowywać opolską elektrownię. Niektórzy składali oferty wprost podczas spotkania zorganizowanego przez Opolską Izbę Gospodarczą.

Po tym jak w lutym Izba Gospodarcza Energetyki i Ochrony Środowiska zorganizowała w Brzeziu i Opolu spotkanie z konsorcjum budującym nowe bloki dla przedstawicieli firm, które chciałby brać udział w rozbudowie (zgłosilo się wówczas 200 uczestników), dziś Opolska izba Gospodarcza zorganizowała w Opolu śniadanie biznesowe dla opolskich firm i samorządowców w podobnej sprawie.

Jan Mistur z firmy Polbau dopytywał o szczegóły związane z warunkami stawianymi podwykonawcom. - Dobrze byłoby gdybyśmy wcześniej znali wymagania i zapisy w umowach - argumentował. W podobnym tonie wypowiadali się Krzysztof Skrzypek, prezes Energopol Trade Opole i Andrzej Kulpa z POM w Krapkowicach. - Jeśli umowa ma 100 stron i milion zastrzeżeń jakościowych, to chcielibyśmy mieć czas an przeanalizowanie jej - mówił.  

Przedstawiciele konsorcjum odpowiadali, że projekty umów będą udostepniane wcześniej, a Robert Wołoszyn z Polimeksu-Mostostal dodał, że główni wykonawcy chcą ujednolicić zapisyw w umowach. 

Marek Brejwo, były prezes Remaku sugerował, żeby opolskie firmy, które czują się na siłach zgłosić swoje oferty zwarły siły i same stworzyły konsorcja, żeby nie występować w roli podpodwykonawców. Przedstawcicele konsorcjum zaaprobowali ten pomysł, ale dość oględnie mówili o roli regionalnych przedsiębiorców w tym gigantycznym przedsięwzięciu.

Mówili, że otwarta furtka dla regionalnych firm na pewno będzie przy pracach ziemnych i częściowo budowlanych. Krzysztof Sadłowski z Mostostalu Warszawa przypomniał, że Opolszczyzna ma znane nie tylkow  kraju przedsiębiorstwa, które bez kompleksów mogłyby uczestniczyć w tej budowie i wymienił Remak i Remak-Rozruch. Jednak nie zadeklaarował, że Remak, w którym Mostostal Warszawa jeszcze do niedawana był udziałowcem, na pewno dostanie taką ofertę. 

Bogdan Chwaliński otwarcie proponował wykonawcom odkupienie od niego betonarni, którą postawił obok rozbudowywanej elektrowni. Słyszałem, że chcecie postawić tam centralną betoniarnię. Ja już ją tam mam, zatem odkupćie ją ode mnie - proponował. - Nie chcemy kupować betoniarni, ale potrzebujemy dużo ilości odpowiedniej jakości betonu na budowie - odpowiadali przedstawiciele wykonawców. Tylko na jedną płytę żelbetonową pod kotłownię potrzebne będzie od 25 do 27 tys. metrów sześć. W Bełchatowie wylewanie takiej płyty trwalo nieprzerwanie siedem dni - mówił Julian Kiełbasa z Mostostalu Warszawa.

Nowe chłodnie kominowe też trzeba będzie budować nieprzerwanie, dlatego wykonawcy muszą zdążyć z tymi pracami od wczesnej wiosny do później jesieni. Każda dwóch chłodni ma mieć 185 m. wysokości.   

Tomasz Gabor, sołtys Brzezia ocenia dotychczasowe kontakty z przedstawicielami konsorcjum jako bardzo dobre. - Otrzymujemy informacje o tym, co dzieje się na bieżąco, a ja dostarczam do biura budowy cv w sprawie pracy, oferty wynajmu mieszkań, oferty przedsiębiorców chcących kooperować - informował. 

 

   

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska