Sprawa budowy aquaparku wróci na sesję rady miasta Opola

Artur  Janowski
Artur Janowski
Regionalna Izba Obrachunkowa uznała, że radni nie mają prawa zmieniać budżetu miasta i wykreślać z niego pieniędzy na przygotowania Opola do budowy aquaparku.
Regionalna Izba Obrachunkowa uznała, że radni nie mają prawa zmieniać budżetu miasta i wykreślać z niego pieniędzy na przygotowania Opola do budowy aquaparku. Natalia Popczyk
Regionalna Izba Obrachunkowa uznała, że radni nie mają prawa zmieniać budżetu miasta i wykreślać z niego pieniędzy na przygotowania Opola do budowy aquaparku. Głośnego sporu na pewno to jednak nie skończy.

Do sporu doszło na marcowej sesji. Radni nie chcieli wydawać pieniędzy m.in. na koncepcję aquaparku, ale zaproponowali np. zakup przesadzarki do drzew, remont szkolnej biblioteki czy zakup drona antysmogowego.

Prezydent Arkadiusz Wiśniewski był przeciw, ostrzegał także, że radni nie mają prawa do takich zmian.

- Możemy korygować budżet miasta, tak jak go uchwalamy. Są w tej sprawie wyroki sądu - przekonywali jednak radni.

Sprawa trafiła do Regionalnej Izby Obrachunkowej, która zbadała sprawę pod względem formalnym.

Według RIO to wyłącznie prezydent ma prawo do zgłaszania nowych propozycji w uchwalonym już budżecie miasta. Opolska izba powołała się także na inne RIO, które wcześniej przyjęły podobne stanowiska.

Przeczytaj też: Pomysły radnych Opola sprawdzi Regionalna Izba Obrachunkowa. Były niezgodne z prawem? [zdjęcia, wideo]

Co więcej nakazała usunięcie nieprawidłowości do 25 maja, gdyż korekta budżetu - dokonana przez radnych - narusza przepisy ustawy o samorządzie gminnym oraz o finansach publicznych.

- Nie dziwi nas, że pisanie poprawek do budżetu na kolanie i brak szacunku dla prawa - w tym kompetencji poszczególnych organów - nie znalazło uznania w RIO - komentuje Katarzyna Oborska - Marciniak, rzecznik prezydenta. - Przegłosowane przez radnych decyzje w związku ze złamaniem przez nich prawa nie mogą być zrealizowane. Izba nie pozwala nam kupić drona, czy przesadzarki. Natomiast to oczywiście od radnych zależy, jak wypiją piwo, które sobie naważyli. Prezydent jest owtarty na dialog i szukanie kompromisu, ale zgodnego z prawem.

Radni do rozmów na razie się nie palą. Wszystko wskazuje na to, że sprawa trafi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

- RIO ma prawo do swojej oceny, my natomiast wiemy, że kiedy radni zmieniali budżet miasta w Kędzierzynie-Koźlu, czy Białymstoku to tam też były negatywne opinie izby, ale potem Wojewódzki Sąd Administracyjny przyznawał radnym rację - podkreśla Zbigniew Kubalańca, przewodniczący klubu radnych PO. - Dziwi nas, że RIO nadal brnie w swoją interpretację przepisów, choć zna decyzje sądów, w tym opolskiego WSA. My znamy te orzeczenia, dlatego nie wykluczamy, że będziemy nadal zmieniać korekty budżetu, o ile uznamy, że jest taka potrzeba.

Kubalańca podkreśla, że radni PO nie są przeciwni budowie aquaparku w Opolu.

- Ale nie w takiej partyzanckiej formie, jak proponuje prezydent - ocenia Kubalańca.

Krzysztof Drynda, lider radnych RdO, też uważa, że sprawę powinien rozstrzygnąć WSA.

- Pora w sposób jednoznaczny rozstrzygnąć spór o kompetencje między prezydentem, a radą miasta - przekonuje Drynda.

Takie stanowisko oznacza, że najprawdopodobniej rada uchwały nie poprawi. Kolejnym krokiem będzie jej uchylenie przez RiO, a następnie sprawa trafi do WSA.

- Decyzja w rękach radnych - podkreśla Marcin Ociepa, przewodniczący rady.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska