Sprawa ZOL-u w Dobrodzieniu. Śledczy muszą przesłuchać jeszcze 66 świadków

fot. Andrzej Szklanny
Danuta S. nie chciała, abyśmy zasłaniali jej na zdjęciu twarz. - Nie chcę wyglądać jak przestępca - mówi szefowa ZOL-u w Dobrodzieniu.
Danuta S. nie chciała, abyśmy zasłaniali jej na zdjęciu twarz. - Nie chcę wyglądać jak przestępca - mówi szefowa ZOL-u w Dobrodzieniu. fot. Andrzej Szklanny
Sąd kazał prokuraturze uzupełnić akt oskarżenia przeciwko Danucie S., dyrektorce Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego. Sprawa ciągnie się od 4 lat.

Prokuratura Rejonowa w Oleśnie skierowała do sądu akt oskarżenie przeciwko Danucie S. w grudniu 2008 roku.

Do dzisiaj nie odbyła się ani jedna rozprawa. Zamiast tego adwokat Danuty S. złożył zażalenie na akt oskarżenia. Sąd Okręgowy w Opolu zwrócił akta do prokuratury.

- Sąd uznał, że w akcie oskarżenia są istotne braki - informuje Katarzyna Kałwak, prezes Sądu Rejonowego w Oleśnie.

Prokuratura rejonowa odwołała się od tej decyzji, ale Sąd Okręgowy w Opolu utrzymał ją w mocy. Śledczy muszą przesłuchać jeszcze dodatkowo 66 świadków - podopiecznych Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Dobrodzieniu oraz ich rodziny.


- Jakie braki zawierał akt oskarżenia?
- O co oskarżona jest Danuta S.?
- Jak szefowa ZOL-u w Dobrodzieniu komentuje stawiane jej zarzuty?
Czytaj w piątek (10 grudnia) w tygodniku "NTO Olesno-Kluczbork", bezpłatnym dodatku do papierowego wydania "Nowej Trybuny Opolskiej".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska