Sprawca pożaru kamienicy w Kluczborku został przeniesiony

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Tak wyglądało mieszkanie Witolda U. po pożarze.
Tak wyglądało mieszkanie Witolda U. po pożarze. Mirosław Dragon
Witold U. w kwietniu o mało nie puścił z dymem kamienicy przy ul. Pułaskiego. Sąsiedzi bali się, że może się to powtórzyć. Gmina przeniosła kłopotliwego lokatora.
W ostatnią sobotę przed godz. 20.00 w kamienicy na ul. Pułaskiego  w Kluczborku w mieszkaniu na dole wybuchł pożar. W środku był 63-letni lokator.- Jak zawsze kompletnie pijany, paliła się na nim kurtka, a on bełkotał, że nic się nie stało - mówią mieszkańcy kamienicy.- W razie tragedii pierwszymi ofiarami będziemy my, bo mieszkamy tuż za ścianą- dodaje Krzysztof Marciniak, ojciec 3-letniej Oliwii i 5-letniej Wiktorii.

Pijany lokator o mało nie puścił z dymem kamienicy [zdjęcia]

W kamienicy przy ulicy Pułaskiego 13 jest pięć mieszkań. W czterech mieszkają rodziny z dziećmi (łącznie 11 dzieci, w tym malutkie). Piąte zajmował 63-letni Witold U.

W kwietniu w kamienicy wybuchł groźny pożar. Okazało się, że ogniem zajęła się kawalerka Witolda U., który miał u siebie węglowy piec bez drzwiczek oraz wielką stertę mebli i rupieci.

Sąsiedzi bali się, że Witold U. ponownie może spowodować pożar, a jeśli wybuchnie w nocy, to dojdzie do tragedii.

- Przenieśliśmy tego mężczyznę do innego lokalu, gdzie nie będzie sprawiał takiego zagrożenia - mówi Mirosław Birecki, sekretarz gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska