Okazuje się, że ich popularność na polskim rynku jest niewielka, a klienci wolą kupować samochody o klasę większe.
- Na rynku nie brakuje małych samochodów - mówi Stanisław Kozłowski z Polskiego Związku Motorowego. - Możemy wybierać między chevroletem sparkiem, fiatem pandą, toyotą aygo, citroenem C1 i C2, fiatem 500, nowym hyundaiem i10, peugeotem 107, kią picanto czy smartem.
Ceny tych aut zamykają się w granicach od 30 do 37 tys. zł. Są nieźle wyposażone i w standardzie mają m.in. ABS, dwie poduszki powietrzne oraz wspomaganie kierownicy. Są to auta miejskie, łatwe w parkowaniu, zawracaniu, chociaż nie wszystkie legitymują się małym promieniem skrętu.
- Na Zachodzie samochody te są traktowane jako kolejne auto w rodzinie - kontynuuje Kozłowski. - U nas natomiast w większości przypadków traktowane są jako jedyne.
Kozłowski zaznacza, że małe samochody o pojemności niespełna litra czy nieco poniżej wcale nie są też tak oszczędne.
Pod lupą
Pod lupą
Przyjęło się, że małe samochody to te, które nie przekraczają 3,6 m długości. Napędzają je zazwyczaj silniki o poj. 0,8 - 1,0 l. Wersje podstawowe mają już niezłe wyposażenie, ale każde dodatkowe, np. klimatyzacja, zdecydowanie podnosi ich cenę i może ona przekroczyć nawet 50 tys. zł.
- Konstruktorzy nie dbają w nich o zużycie paliwa - mówi. - Większe silniki spalają niewiele więcej paliwa przy o wiele lepszych osiągach.
Ważne jest też bezpieczeństwo.
- Auta wyższej klasy, jak na przykład toyota yaris, też nie należą do dużych samochodów, ale zapewniają o wiele większy komfort jazdy i bezpieczeństwa. A ich zużycie paliwa jest porównywalne z "maluchami".
Najmniejsze samochody są też wrażliwe na podmuchy wiatru. W tym wszystkim kryje się odpowiedź na pytanie o ich mniejszą popularność. Klient woli dopłacić kilka tysięcy i zamiast małego aygo wejść w posiadanie większego yarisa. Podobnie jest w innych markach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?