Sprzedaję relaks

Edyta Hanszke [email protected]
- Konkurencji w tej branży na tym rynku nie było, a przecież ludzie z małych miast chcą podróżować tak samo jak ci z dużych - wyjaśnia 26-latek z Nysy. (fot. sxc)
- Konkurencji w tej branży na tym rynku nie było, a przecież ludzie z małych miast chcą podróżować tak samo jak ci z dużych - wyjaśnia 26-latek z Nysy. (fot. sxc)
Piotr Załanowski w Otmuchowie kontynuuje biznesowe tradycje rodzinne. Centrum miasta to było idealne miejsce na uruchomienie firmy zajmującej się turystyką.

- Konkurencji w tej branży na tym rynku nie było, a przecież ludzie z małych miast chcą podróżować tak samo jak ci z dużych - wyjaśnia 26-latek z Nysy, który firmę założył 3 lata temu. - Studiowałem wówczas kierunek turystyczny we Wrocławiu w Wyższej Szkole Handlowej, więc ta moja pierwsza praca była jak najbardziej zgodna z kierunkiem studiów.

Zobacz: Dotacje na innowacje i pożyczki

Mówi, że 20 tys. zł bezzwrotnej dotacji, którą otrzymał na uruchomienie firmy za pośrednictwem Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie w zupełności wystarczyło na start z taką działalnością jak jego.

- Kupiłem za to wyposażenie do biura: komputer, faks, telefon, drukarkę, ksero. Przeprowadziliśmy remont lokalu - wspomina.

Pomocne okazało się przy tym zamiłowanie Piotra Załanowskiego do fotografowania. - Pstrykałem zdjęcia wyglądu pomieszczeń na poszczególnych etapach prac. Okazały się bardzo przydatne przy rozliczeniu. Kiedy musiałem udowodnić, że np. zmienialiśmy instalację elektryczną, gdyż poprzednia pamiętała jeszcze czasy głębokiej komuny, nie trzeba było kuć tynków, żeby to pokazać - opowiada.

Pierwsze trudne doświadczenie? Szukanie biur turystycznych, których usługi jako agencja mógłby oferować. - Nie miałem doświadczenia zawodowego.

Zobacz: Produkcja mebli z pasją

Praktyki okazały się dla niektórych niewystarczającą rekomendacją. Przydały się kontakty ze studiów. Miałem kilku znajomych w branży i z nimi zacząłem współpracę - przypomina sobie. Dziś oferuje wycieczki, wczasy, kolonie, ubezpieczenia turystyczne, bilety lotnicze, autokarowe i promowe, a także możliwość wymiany waluty. - Bogata oferta - tylko to daje gwarancję na zaistnienie firmy zajmującej się sprzedażą ofert turystycznych w małej miejscowości - zaleca.

Klientów ma z Otmuchowa, Nysy i Paczkowa. Największym powodzeniem cieszą się wśród nich wczasy egzotyczne do Egiptu, Turcji i te najtańsze w grupie do Tunezji. - Ale miałem też klienta - firmę, która kupiła u nas np. pakiet wycieczek na Sycylię dla pracowników - opowiada.

Zobacz: Elastyczność to dobra cecha właściciela firmy

- Agencję prowadzę od kwietnia 2006 roku, kantor walut od półtora roku. Uznałem, że jest potrzebny, bo klienci dopytywali, czy nie mogliby na miejscu wymienić pieniędzy - uzasadnia Piotr Załanowski. Dokształca się ale i szuka nowych źródeł zarobku. - Teraz zainteresowałem się rynkami finansowymi. Śledzę, co dzieje się na giełdach - opowiada.

Formalności związane z założeniem firmy nie były dla nysanina kłopotliwe, bo rodzice od 1986 roku w Otmuchowie prowadzili sklep najpierw z odzieżą, potem biżuterią.

W 2002 r. przejął go brat Lesław z zawodu jubiler, a potem dołączył do niego Piotr ze swoim biznesem. Od 2008 roku pracuje też z nimi trzeci brat - Paweł. - Tak kontynuujemy tradycje firmy rodzinnej. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska