Sprzedaż u rolnika od stycznia. Co może Sanepid?

lima
1 stycznia wejdzie w życie ustawa mająca regulować sprzedaż bezpośrednią od rolnika. Przybliżamy jej przepisy. Już wiadomo, że wymaga poprawek i ukonkretyzowania wielu aspektów.

- Taka działalność istnieje, nie jest to żadną tajemnicą. Ustawa ma regulować formalnie działania, kreować dobre wzorce, sprzyjać poszerzeniu działalności i dawać pewność klientom, że produkty są wytwarzane w dobrych warunkach - wyjaśnia Marian Szałda, koordynator Sekcji Ekologii i Ochrony Środowiska w Świętokrzyskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach. 

 

Obecnie rolnicy mogą wytwarzać i sprzedawać bez konieczności rejestrowania działalności gospodarczej i płacenia podatku dochodowego od osób fizycznych jedynie produkty nieprzetworzone, czyli nawet nie zapakowane. Zgodnie z nowymi przepisami rolnicy będą mogli sprzedawać produkty przetworzone bez konieczności zakładania firmy. Nie wolno jednak sprzedawać alkoholu, towarów pochodzących ze specjalnych gałęzi produkcji a także takich, do których przetwarzania ktoś został zatrudniony. Pewny jest próg podatkowy, dochody do siedmiu tysięcy w roku podatkowym nie będą opodatkowane. Jeśli rolnik zarobi więcej, do urzędu skarbowego płaci dwuprocentowy podatek. - Kwota wolna od płacenia podatków ma służyć wsparciu początkujących rolników, pozwolić na start w sprzyjających warunkach, a także nie obciążać tych, którzy nie zarabiają znacznych kwot - wyjaśnia Marian Szałda.

Konieczne jest prowadzenie uproszczonej ewidencji sprzedaży.  - W ustawie nie ma mowy o kasie fiskalnej, nie jest też określone szczegółowo, jak ma ona być prowadzona. Podejrzewam, że należy prowadzić zeszyt lub katalog, w których rolnik zapisywał będzie podstawowe dane, kiedy i co, w jakiej ilości i za ile sprzedał - wyjaśnia koordynator. Łatwiej też będzie ustalić źródło choroby, gdyby do takiej przyczynił się dany produkt. Oczywista jest możliwość sprzedaży w wydzielonym miejscu w gospodarstwie, schody zaczynają się gdy chcemy sprzedawać poza nim. Można ustawić się ze stoiskiem na targu, ale tam, gdzie nie ma dachu! - Trudno też zrozumieć brak rekomendacji  w ustawie dla poprawki umożliwiającej sprzedaż tych produktów w lokalnych sklepikach, a jeszcze trudniej pojąć, dlaczego nie można będzie prowadzić tej sprzedaży na targowiskach usytuowanych w budynkach lub w ich częściach - zastanawia się Marian Szałda.

 

Kolejne nieścisłości dotyczą przepisów sanitarno-higienicznych. Działalność należy zgłosić do sanepidu i uzyskać decyzję zatwierdzającą.  Jak dowiedzieliśmy się w Wojewódzkiej  Stacji Sanitarno -Epidemiologicznej w Kielcach, ustawa nie wprowadza zmian w poprzednich zapisach prawnych, więc one powinny obowiązywać.  - Ważne, by osoby zaangażowane w produkcję uzyskały orzeczenia lekarskie do celów sanitarno-epidemiologicznych o braku przeciwwskazań do wykonywania prac, przy których istnieje możliwość przeniesienia chorób - informuje dyrektor Elżbieta Socha-Stolarska. Jak podkreśla, w celu ułatwienia stosowania przepisów opracowano „Wytyczne Dobrej Praktyki i Produkcji”, do nich rolnicy powinni się stosować. Te regulacje zamieszczamy na naszym portalu strefa.echodnia.eu. Uogólniając, to zasady, którymi na co dzień powinniśmy się kierować w naszych kuchniach, określenie w jaki sposób powinniśmy dbać o czystość. - Miejsca sprzedaży i produkcji artykułów oferowanych przez rolników muszą spełniać wymagania określone w przepisach prawa żywnościowego i podlegają urzędowej kontroli żywności - zaznacza dyrektor. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sprzedaż u rolnika od stycznia. Co może Sanepid? - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska