Srebro dla Justyny Kowalczyk. Czekamy na Małysza

fot. wikipedia
fot. wikipedia
Justyna Kowalczyk zdobyła srebrny medal mistrzostw świata w narciarskim biegu łączonym na 15 kilometrów w Oslo-Holmenkollen.

Zwyciężyła Norweżka Marit Bjoergen, która wywalczyła drugi złoty medal w tych mistrzostwach.

Bieg w Oslo oglądał z trybun przebywający z wizytą w Norwegii premier Donald Tusk. "Tak chcieliśmy do końca wierzyć w to, że Justyna da radę, ale chyba rzeczywiście na początku tych mistrzostw Marit Bjoergen jest poza konkurencją. Ale Justyna i tak pozostaje naszą nadzieją na kolejne dni" - powiedział premier wysłannikowi IAR Tomaszowi Zimochowi.

Donald Tusk obserwował zmagania biegaczek z premierem Norwegii Jens Stoltenberg, który - jak mówił szef rządu - szczególnie cieszył się, że "wyszedł dzień norwesko-polski".

Szef polskiego rządu liczy jednak, że w kolejnych biegach podium ułoży się trochę inaczej, i to Justyna Kowalczyk stanie na najwyższym jego stopniu. Premier, po oficjalnych rozmowach, obejrzy dziś także jeszcze konkurs skoków narciarskich z udziałem między innymi Adama Małysza i Kamila Stocha. "Pójdziemy na skocznię, ale nie wiem, czy coś zobaczymy, bo ta mgła wygląda dość paskudnie" - powiedział Donald Tusk, nawiązując do warunków panujących w Holmenkollen.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska