Środowiskowy Dom Samopomocy w Opolu ma sześć nowych pracowni

Redakcja
Terapeuci Agata Trzcina i Bartosz Mirucki podczas zajęć plastycznych. W środku 63-letnia pani Tereska, najstarsza podopieczna Środowiskowego Domu Samopomocy fundacji państwa Jednorogów.
Terapeuci Agata Trzcina i Bartosz Mirucki podczas zajęć plastycznych. W środku 63-letnia pani Tereska, najstarsza podopieczna Środowiskowego Domu Samopomocy fundacji państwa Jednorogów. Krzysztof Świderski
Środowiskowy Dom Samopomocy w Opolu powiększył się o sześć przestronnych sal. Placówkę rozbudowano, mimo problemów finansowych prowadzącej ją fundacji "Dom".

Fundację DOM

Fundację DOM

wesprzeć można m.in. podczas organizowanych w Opolu festynów. Zbórka publiczna w trakcie ubiegłorocznego przyniosła 21467,59 zł. Koszt organizacji wyniósł 23525,59 zł, z czego 2,5 tysiąca pokryli darczyńcy.
Najbliższy festyn odbędzie się 14 czerwca na pl. Wolności.

Rozbudowa była konieczna, bo utworzona w 2004 roku placówka nie spełniała unijnych wymogów, dotyczących powierzchni przypadającej na jednego podopiecznego w domach pomocy społecznej.

- We wrześniu 2011 roku, po kontroli przeprowadzonej przez Urząd Wojewódzki, okazało się, że możemy pomieścić tylko 20 osób - wspomina Teresa Jednoróg, prezes Fundacji Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym. - Pozostałych 10 musielibyśmy odesłać do domu, a na to nie wolno było pozwolić.

Inwestycja kosztowała prawie 1,5 mln zł i została sfinansowana przez budżet państwa. Na dobudowanym piętrze o powierzchni 370 m kw. mieści się 6 przestronnych pracowni terapeutycznych: sala poznawania świata, treningu spędzania czasu wolnego, arteterapii, podnoszenia wiedzy ogólnej, treningu funkcjonowania w życiu codziennym oraz doskonale wyposażona kuchnia. Każdego dnia w zajęciach udział bierze 40 niepełnosprawnych intelektualnie dorosłych, o 10 więcej niż przed rozbudową.
- Staramy się nauczyć ich wszystkich niezbędnych czynności dnia codziennego - wyjaśnia Jolanta Sztorc, kierownik placówki. - Chcemy, by w możliwie najszerszym stopniu potrafili decydować o sobie, ubrać się, przygotować posiłek, wyrażali swoje potrzeby i umieli rozsądnie zagospodarować swój czas.

Obok Środowiskowego Domu Samopomocy w Ośrodku Rehabilitacji Społecznej i Zawodowej przy ul. Mielęckiego w Opolu działa również Zakład Aktywności Zawodowej, zatrudniający 58 pracowników oraz Warsztat Terapii Zajęciowej, z którego korzysta 30 osób. Każdego popołudnia - od 15.30 do 19.30 - czynna jest także świetlica terapeutyczna, z której korzystają niepełnosprawni z miasta i powiatu opolskiego.

Łącznie pod opieką działającej od 1991 roku fundacji "Dom" jest 1040 osób, którymi zajmuje się 98 wykwalifikowanych specjalistów z różnych dziedzin. Między innymi całkowicie wyeliminowano zagrożenie niepełnosprawnością u 150 małych podopiecznych Ośrodka Wczesnej Interwencji, otwartego 7 czerwca 2013 roku przy ul. Szymanowskiego. Właśnie budowa tej placówki stała się powodem problemów finansowych, z którymi teraz boryka się fundacja. Obiekt kosztował 5,3 mln zł, z czego 1,2 mln pochodziło z rozłożonego na 10 lat kredytu.

- Dziura budżetowa spowodowana tą inwestycją to dziś 600 tysięcy złotych - mówi Kazimierz Jednoróg, dyrektor fundacji. - Gdyby udało się ją zasypać, moglibyśmy normalnie funkcjonować. Teraz walczymy o każdy grosz na przewidziane i niespodziewane wydatki. Niedawno naprawa silnika samochodu, którym dowozimy naszych podopiecznych, pochłonęła aż 18 tysięcy zł. Dokładnie tyle, ile wynosi miesięczna rata kredytu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska