Stal Nysa chce do Plusligi

W minioną środę, podczas meczu 1/8 finału Pucharu Polski, w nyskiej hali przy ul. Głuchołaskiej nie można było wcisnąć przysłowiowej szpilki. 1-ligowa Stal wprawdzie przegrała 1:3 z faworyzowanym Treflem Gdańsk, jednak atmosfera siatkarskiego święta panowała w mieście jeszcze kilka dni.

To wydarzenie zbiegło się z przesłaniem do władz Plusligi wniosku o udział w przyszłorocznych rozgrywkach.

- Mecz z Treflem nie był impulsem do wysłania naszej aplikacji - mówi Jacek Jaczenia szef Stowarzyszenia Inicjatyw Sportowych „Aktywna Nysa”, które latem przejęło siatkarski klub. - To wydarzenie pokazało tylko skalę zainteresowania poważną siatkówką w mieście i powiecie. Zapowiadaliśmy, że w ciągu dwóch lat postaramy się wrócić do grona najlepszych ekip w Polsce. Poza infrastrukturą i finansami najważniejszym warunkiem jest poziom sportowy. W tym sezonie zespół udowadnia, że taki poziom reprezentuje i jeśli znajdzie się w czołowej czwórce, a potem wygra także rywalizację play off, to powalczymy o Plusligę.

Przez kilka sezonów Plusliga była zamknięta, a w 1 lidze walczono o mistrzostwo tego szczebla nagradzane przez Polski Związek Piłki Siatkowej czekiem. To zmieniło się w zeszłym roku, kiedy władze Plusligi zdecydowały o powiększeniu rozgrywek o dwa zespoły z 1 ligi: GKS Katowice i Espadon Szczecin. Po obecnym sezonie ostatnia drużyna Plusligi zagra baraż z pierwszym zespołem spełniającym kryteria regulaminowe z 1 ligi (najważniejsze to co najmniej 4. miejsce, odpowiednia hala oraz budżet). Po sezonie 2017/18 ekipy z dwóch ostatnich miejsc w tabeli automatycznie spadną do 1 ligi, a zespół zajmujący 14. pozycję wystąpi w barażu z drużyną z 1 ligi, który zajmie najlepsze miejsce i spełni wymogi regulaminowe. Od sezonu 2018/19 liczba ekip w ekstraklasie wróci do 14.
W przypadku Stali pojawiła się możliwość, by już po tym sezonie starać się o awans. Przy ul. Sudeckiej rośnie nowa hala, która ma zostać oddana do użytku we wrześniu, czyli przed rozpoczęciem kolejnych rozgrywek. Poziom sportowy nysan w 1-ligowych zmaganiach też upoważnia do złożenia aplikacji. Podopieczni Janusza Bułkowskiego pierwszą rundę skończyli na 2. miejscu z bilansem 9 zwycięstw i jednej porażki. W Pucharze Polski przeszli trzy rundy i odpadli dopiero z Treflem.

- Gdybyśmy wylosowali nieco słabszą drużynę, to jestem przekonany, że w najbliższą środę w ćwierćfinale gościlibyśmy wicemistrza Polski z Rzeszowa - uważa prezes Jaczenia. - Jednak nawet po porażce zespół przyjmował gratulacje od rywali i brawa od kibiców.

W barażu o Plusligę zagra najwyżej sklasyfikowany zespół 1 ligi spełniający kryteria regulaminowe. Najlepiej więc wygrać jej rozgrywki bo swych aspiracji nie kryją Ślepsk Suwałki czy Warta Zawiercie.

Jednak chyba najtrudniejszym zadaniem będzie spełnienie kryterium budżetowego. W Profesjonalnej Lidze Piłki Siatkowej uczestniczyć mogą kluby będące spółkami akcyjnymi, deklarującymi zabezpieczenie finansowe na poziomie 3,5 mln złotych. Budżet występującej w 1 lidze Stali nie sięga nawet miliona. Jednym z największych sponsorów klubu (w ramach promocji) jest miasto.

- Jest kilkunastu sponsorów, ale brakuje strategicznego - przyznaje prezes Jaczenia. - Mamy kilka deklaracji, że po awansie dołączą do nas większe podmioty, ale zdaję sobie sprawę, że zamknięcie budżetu będzie poważnym wyzwaniem. Jednak na pewno osiągalnym.