Stal Nysa gra o "przyjazd" Bartosza Kurka i ONICO Warszawa

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Bartosz Kurek siatkarskiego rzemiosła uczył się w Nysie. Teraz może przyjechać tutaj jako rywal Stali.
Bartosz Kurek siatkarskiego rzemiosła uczył się w Nysie. Teraz może przyjechać tutaj jako rywal Stali. Sylwia Dąbrowa
O poprawę nastrojów po ostatnich słabszych wynikach zagrają dziś siatkarze Stali Nysa. W dodatku staną przed szansą awansu do ćwierćfinału Pucharu Polski. W związku z tym, począwszy od godz. 18.30, gościć będą w swojej hali Lechię Tomaszów Mazowiecki.

Dodatkowej pikanterii temu starciu dodaje fakt, iż triumfatora w następnej rundzie czeka już nie lada wyzwanie. Lepszy w tym pojedynku tydzień później zmierzy się bowiem z ONICO Warszawa czyli aktualnym wiceliderem PlusLigi. Nie to jest jednak największy smaczek, tym bardziej w przypadku nysan, gdyż w stołecznej ekipie obecnie występuje Bartosz Kurek czyli najlepszy siatkarz ostatnich mistrzostw świata, który to w Nysie właśnie uczył się abecadła tego sportu. Jest więc o co grać.

- Dla naszych kibiców byłoby to coś fajnego, dla Bartka też, bo przyjechałby do siebie do domu, dla mnie zresztą też bo dawno go nie widziałem - nie kryje Patryk Szczurek, także związany za młodu z Nysą. - Tak czy inaczej zawsze dobrze jest mierzyć się z tak mocnym rywalem, z samej krajowej czołówki, ale na początek musimy się skoncentrować na tym najbliższym meczu. Jest nad czym pracować, bo Lechia to naprawdę dobry zespół i nie możemy sobie pozwolić na powtórki błędów jakie się nam ostatnio przytrafiają - podkreśla rozgrywający.

I trudno się z nim nie zgodzić, gdyż faktycznie łatwo o przepustkę do walki z warszawianami nie będzie, bo Lechia to bardzo mocny rywal. Najmocniejszy na jakiego podopieczni Krzysztofa Stelmacha mogli trafić w eliminacjach. Obecnie przeciwnik ten prowadzi na zapleczu elity, a Stal zamyka podium, jednak różnice w tabeli są niewielkie. Ponadto nasz team już grał toma-szowianami w tym sezonie, wygrywając dość łatwo 3:0 (25:15, 29:27, 25:19) i to w ich hali.

Warto odnotować, iż na 16 stycznia wyznaczono pierwotnie 19. kolejkę 1 ligi, ale tego dnia odbędą się tylko dwa mecze. Z wiadomych względów przełożono rzecz jasna spotkania nysan z MCKiS-em Jaworzno (na 6.02) i Lechii z AZS-em Częstochowa (30.01). Z tych samych powodów nie odbędą się również pojedynki Ślepska Suwałki z BBTS-em Bielsko-Biała, które to zmierzą się między sobą o ostatnie wolne miejsce w ćwierćfinale PP. Co ciekawe zespół z Suwałk miał w środę podjąć Mickiewicza Kluczbork, ale starcie to przełożono na 13.02.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska