Stal Nysa gra w sobotę z beniaminkiem z Tych

Archiwum
Stal Nysa w sobotę gra na wyjeździe.
Stal Nysa w sobotę gra na wyjeździe. Archiwum
Stal Nysa po trzech wygranych z rzędu, w których zainkasowała siedem punktów i awansowała w tabeli I ligi na piąte miejsce, w sobotę stanie przed szansą na poprawieniem dorobku i lokaty.

Gra co prawda na wyjeździe, ale na parkietach rywala radzi sobie lepiej niż u siebie, a poza tym zmierzy się z beniaminkiem z Tych.

Do minionej środy zespół ten nie zdobył punktu, a nawet nie ugrał seta i wydawał się najłatwiejszym z możliwych przeciwników. Ale, że nie można go lekceważyć boleśnie przekonał się lider z Siedlec, który na własnym parkiecie przegrał z TKS po tie breaku.

- Tychy zawodziły, a może uczyły się pierwszej ligi, ale musiało nastąpić przełamanie i stało się to dość nieoczekiwanie z liderem - mówi Kamil Długosz, przyjmujący Stali. - To tylko pokazuje, że nie ma słabych zespołów i z każdym trzeba swoją wyższość udowodnić na parkiecie. Dlatego kluczowe będzie dla nas poważne podejście do spotkania i nielekceważenie rywala. Wiele będzie zależało od podejścia, a jeżeli chodzi o samą siatkówkę, to musimy wykorzystać atut zagrywki. Kiedy “nam siedzi", gra jest skuteczniejsza, można postawić blok i skontrować. Aby dać rywalowi możliwość pomyłki, nie możemy psuć serwisów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska