Stal Nysa gra z najsłabszym zespołem 1 ligi

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Atakuje Dawid Bułkowski ze Stali.
Atakuje Dawid Bułkowski ze Stali. Sławomir Jakubowski
Po ostatniej gładkiej porażce z Krispolem Września 0:3 nysanie stają przed szansą na kolejną wygraną i rehabilitację za słabszy występ.

1-ligowa Stal AZS PWSZ ewidentnie wciąż jest w fazie budowy, a przede wszystkim zgrywania zawodników i trudno się dziwić, skoro została całkowicie zmieniona. Efektem jest cały czas falujący poziom gry, a nasi siatkarze przeplatają dobre momenty słabszymi. W efekcie rozegrali już cztery tie breaki, a dwa wygrane z rzędu mogły zwiastować coraz lepszą dyspozycję. Niestety w sobotę, grając bez atakującego Patryka Napiórkowskiego, nysanie nie powalczyli z faworyzowanym Krispolem.

- Ten mecz nam nie wyszedł, rywal miał wszystkie atuty, co gorsza lepiej czuł się w naszej hali, niż my sami - przyznał Jędrzej Goss, atakujący Stali. - Mam nadzieję, że zamknęliśmy za sobą ostatni rozdział, porażkę z Wrześnią, stratę punktów z Suwałkami i Krakowem. Od poniedziałku szykujemy się do meczu w Ostrołęce, jesteśmy faworytem i chcemy wygrać.

Rzeczywiście Stal prezentuje się lepiej od Energi Ostrołęka. Ta zdołała pokonać tylko AZS Kraków (3:o), a z zespołami wcale nie dużo lepszymi (oprócz GKS-u Katowice) już przegrywała.
- Wszystko jest w naszych rękach, ale jak nie odrzucimy przeciwników od siatki, to trudniej go będzie powstrzymać na siatce - dodaje Goss. - Te dwa elementy będą decydujące dla losów niemal każdego z czekających nas meczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska