Stal Nysa - Joker Piła 2:3

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
W decydujących momentach Łukasz Karpiewski (w białej koszulce) atakował na  potrójnym bloku rywala
W decydujących momentach Łukasz Karpiewski (w białej koszulce) atakował na potrójnym bloku rywala Sławomir Jakubowski
Kolejny tie-break w Nysie przyniósł tym razem wygraną przyjezdnym. Stalowcom pozostał tylko punkt w potyczce z pilskim Jokerem.

Protokół

Protokół

Stal Nysa - Joker Piła 2:3 (-23, 21, 21,- 22,-11)
Stal: Fijałek, Zając, Stancelewski, Jarząbski, Szczurowski, Krzywicki, K. Ratajczak (l) - Kisielewicz, Karpiewski, Pizuński, Kozioł. Trener Dariusz Ratajczak
Joker: Gorzkiewicz, Kowalczyk, Jasiński, Strzeżek, Zbierski, Chwastyniak, Mihułka (l) - Malinowski, Kaczorowski. Trener Jarosław Kubiak

Zawody wydawały się układać po myśli miejscowych. W drugim i trzecim secie udało się odrobić kilkupunktową stratę do rywala. - Wierzyliśmy, że trzeba w każdej partii grać do samego końca - stwierdził Maciej Krzywiecki. - Taka postawa przyniosła nam dwie wygrane.

- Zaczęło nam wszystko wychodzić i graliśmy swoją grę - analizował ten okres gry Łukasz Karpiewski. - Tak było aż do połowy czwartego seta.

W czwartej partii nysanie prowadzili już 18:13 i wydawało się, że wygrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Straciliśmy 5-6 punktów z rzędu i to nas przybiło - przekonywał Karpiewski. - Już nie podnieśliśmy się z tego dołka.

- Zacięliśmy się w ataku - ocenił Bułkowski. - Joker zaczął lepiej zagrywać i odrzucił nas od siatki. Rywale zostali już w dobrej grze, a nas dopadła taka niemoc, jak w spotkaniu w Pile. Tam również wygrywaliśmy 2:1, prowadziliśmy w czwartym secie kilkoma punktami i przegraliśmy spotkanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska