Protokół
Energetyk Jaworzno Stal AZS Nysa 1:3 (-21, 18, -18, -23)
Stal: Fijałek, Stancelewski, Pizuński, Karpiewski, Szczurowski, Krzywiecki, K.Ratajczak (libero) - Bułkowski, Zając, Jarząbski, Kisielewicz. Trener Dariusz Ratajczak.
Trzy punkty zdobyte w Jaworznie są bardzo cenne, gdyż Stal musi wygrywać, jeżeli myśli o dobrej pozycji przed play off. Poza tym nysanie wyraźnie przełamali kompleks wyjazdów, gdyż wygrali na obcej hali po raz trzeci z rzędu, a po raz czwarty zdobyli punkty.
- Zagraliśmy równo we wszystkich elementach i zespołowo, choć trzeba przyznać, że wyróżniał się aktywny na środku siatki Jarek Pizuński - mówił trener Dariusz Ratajczak.
W pierwszym secie wyrównana walka trwała do stanu 10:10, potem Stal uzyskała cztery punkty przewagi i nie dała sobie jej odebrać. W jej poczynania nieoczekiwanie wkradła się nerwowość w drugiej przegranej partii. Młody zespół z Jaworzna zdobył trzy punkty z rzędu i osiągnął przewagę pięciu, a nysanom niewiele wychodziło.
Kolejną odsłonę jednak w pełni kontrolowali, od pierwszych piłek budując przewagę. W decydującym secie odskoczyli dopiero na 19:17, ale przewagę utrzymali.
- W sumie jestem zadowolony, bo musimy zdobyć jak najwięcej punktów przed meczami z Jadarem i Treflem - dodał Ratajczak. - Dziś gra była poprawna we wszystkich elementach, choć momentami brakowało błysku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?