W nich to AZS Politechnika Opolska podejmie Zaksę Strzelce Opolskie, a do pojedynku dojdzie w hali przy ul. Małopolskiej o godz. 16. A zatem spotkają się drużyny z dwóch przeciwległych biegunów tabeli, co jest tym bardziej istotne, że na trzecim poziomie rozpoczyna się runda rewanżowa.
Po pierwszym etapie zmagań „akademicy” w stawce 10. ekip w grupie 5 są na przedostatnim miejscu w tabeli z bilansem dwa zwycięstwa - siedem porażek, strzelczanie natomiast na drugim przy czym wygrali osiem spotkań i tylko raz przegrali. Obie drużyny jednak w zeszłym tygodniu pewnie triumfowały co może zapowiadać dobre widowisko, tym bardziej, że derby to zawsze derby.
Poza region nie wyjedzie także Juve Głuchołazy, które w ramach walki o punkty w strefie 4 ugości o godz. 18 Astrę Nowa Sól. Co prawda nasz zespół zajmuje siódme miejsce dzięki trzem zwycięstwom przy sześciu porażkach, a rywale są tuż za podium, ale to oni będą faworytem, wszak łącznie uzbierali dwa razy więcej punktów.
Jako pierwsi z całej omawianej tu szóstki wyjdą do gry jednak siatkarze Stali Nysa, którzy już o godz. 15 rozpoczną swój mecz w Krakowie z tamtejszym AZS-em AGH. Podopieczni doskonale znanego na Opolszczyźnie Andrzeja Kubackiego to drużyna nieobliczalna jednak walka o play off to maksimum jej możliwości, a z takimi rywalami nasz zespół mierzący w PlusLigę po prostu musi wygrywać.
Znacznie inne cele długofalowe mają natomiast w Kluczborku, aczkolwiek takie same w kontekście najbliższego starcia. Jeśli w Mickiewiczu marzą bowiem o uniknięciu degradacji muszą po ostatniej wygranej z MCKiS Jaworzno pójść za ciosem i wygrywać także w kolejnych meczach, również wyjazdowych. Tym bardziej, że w Kielcach podejmie ich Buskowianka (godz. , której przedstawiciele także myślą o utrzymaniu. Spadkowicz z elity po fatalnym wejściu w sezon wygrał dwa ostatnie swoje spotkania i pokazał tym samym, że „tanio skóry nie sprzeda”.
Bój o podwójną stawkę także przed Uni Opole, które zagra w Szczyrku z tamtejszym SMS-em PZPS. Nasze siatkarki są jednak na fali. Wygrały wszak pięć ostatnich meczów z rzędu.
Nie zdołały jednak jeszcze dzięki tej kapitalnej serii awansować w tabeli powyżej ósmego miejsca gwarantującego udział w play off… choć pozornie tylko. Chodzi bowiem o to, że są dziewiąte w stawce, a do premiowanej lokaty tracą już tylko punkt, ale w dodatku zajmują je właśnie ich najbliższe rywalki.
Te na koniec zmagań jednak nie będą brane pod uwagę przy rozstawianiu ćwierćfinałów i gry o utrzymanie, a zatem de facto na ten moment nasze siatkarki „wskoczyłyby” na ich miejsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?