Stal Nysa w sobotę gra w Świdniku

Redakcja
Pierwszoligowy zespół z Nysy czekają trzy ważne spotkania. Mogą one dać pewne miejsce w czołowej ósemce, która automatycznie się utrzyma, a taki jest pierwszy cel podopiecznych trenera Krzysztofa Wójcika.

- Na początek mamy Avię Świdnik, potem Krispol Września, a następnie TKS Tychy - wylicza szkoleniowiec Stali Nysa. - Analiza tabeli i dotychczasowych wyników pokazuje, że te drużyny możemy pokonać, a nawet powinniśmy to uczynić. Wszystkie plasują się za nami i dzięki wygranym możemy im odskoczyć w tabeli. To pozwoli grać na większym spokoju z lepszymi zespołami.

W sobotę nysanie zmierzą się na parkiecie w Świdniku z tamtejszą Avią, która w czterech dotychczasowych meczach zdobyła punkt mniej od naszego zespołu i ma ich na koncie cztery. Co ciekawe i ważne wywalczyła je pokonując w tie breakach faworyta rozgrywek MKS Będzin oraz Ślepska Suwałki, z którymi Stal sobie nie poradziła.

- Mamy zapis video trzech meczów Avii, więc jest szansa ich rozpracować - mówi Wójcik. - To zespół nieobliczalny, który jak zaskoczy jest trudny do zatrzymania. Dlatego musimy maksymalnie utrudnić im przyjęcie i kończyć swoje akcje, ale przede wszystkim zachować koncentrację.

Stal do meczu przystąpi w pełnym zestawieniu. Co prawda na drobny uraz narzekał Szymon Piórkowski, który nie zagrał w meczu pucharowym z Victorią Wałbrzych, ale w sobotę będzie do dyspozycji. Podobnie jak oszczędzani w środę Patryk Szczurek, Jarosław Stancelewski i Mateusz Piotrowski.

- Mecz w Świdniku jest bardzo ważny, a zawodnicy ci są nam potrzebni wypoczęci i w pełni zdrowia, dlatego odpoczywali w tygodniu - kończy Wójcik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska