Stałej drogi na wyspie Bolko nie będzie [wideo]

Artur  Janowski
Artur Janowski
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska poinformowała dziś miejskich drogowców, że nie dostaną zgody na stałą drogę na wyspie Bolko. Co do tymczasowej trasy drogowcy wciąż mają niewielką nadzieję.

RDOŚ od dwóch lat prowadził postępowanie w sprawie wydania tzw. decyzji środowiskowej dla budowy drogi na wyspie Bolko. Decyzja była o tyle kluczowa, że bez niej trasa - która mogłaby odciążyć centrum miasta - nigdy nie powstanie.

Dzisiaj RDOŚ oficjalnie poinformował urząd miasta, że decyzji nie wyda na żaden z zaproponowanych wariantów drogi przez Bolko.

Urzędnicy RDOŚ - podobnie jak ekolodzy i spora grupa opolan - uznali, że wyspa jest zbyt cenna pod względem przyrodniczym, aby mogła na niej powstać stała trasa.

- To decyzja na dziś, jeśli np. przyjdzie powódź i zabierze z wyspy kilka robaczków, to sytuacja może się zmienić - przekonywał Piotr Rybczyński, wicedyrektor MZD, który spotkał się dzisiaj z kilkunastoma radnymi w ratuszu.

- Nic się nie zmieni, żadnej drogi na wyspie nie będzie - prostował od razu wiceprezydent Mirosław Pietrucha.

Decyzja RDOŚ kończy dyskusję o stałej trasie, ale nie oznacza wcale, że drogowcy zrezygnowali z planów poprowadzenia objazdu na wyspie w czasie budowy nowego mostu w ciągu ul. Niemodlińskiej.

Wprawdzie nie wydaje się możliwe, aby RDOŚ wydał na objazd zgodę, ale w tej sprawie formalnej decyzji nie ma.

Dlatego ekolodzy obecni na spotkaniu radnych z przedstawicielami MZD dopytywali się o pomysł z objazdem.

Jednoznacznej i jasnej odpowiedzi od prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego się nie doczekali.

- Dlatego mamy obawy, że drogowcy nadal coś szykują i to nawet w tym przypadku, gdyby nie dostali zgody z RDOŚ - mówi Grzegorz Ostromecki, który koordynował zebranie ponad 4 tysięcy podpisów pod protestem przeciwko trasie.

Temat objazdu jest o tyle palący, że miasto nadal nie wie, gdzie wytyczy objazd, gdyby nie można tego było przeprowadzić przez wyspę.

Tymczasem most na ul. Niemodlińskiej jest w coraz gorszym stanie i istnieje poważne zagrożenie, że w końcu zostanie zamknięty.

- Jeśli faktycznie do tego dojdzie to prezydent powinien być na to przygotowany, a wygląda na to, że nie jest - ocenia Szymon Ogłaza, radny PO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska