Stan wyjątkowy w Tunezji. Turyści wyjeżdżają

sxc
Biura podróży organizują powroty do kraju swoich klientów wypoczywających w Tunezji.
Biura podróży organizują powroty do kraju swoich klientów wypoczywających w Tunezji. sxc
Biura podróży organizują powroty do kraju swoich klientów wypoczywających w Tunezji. W tym północnoafrykańskim kraju obowiązuje stan wyjątkowy wprowadzony po zamachu stanu i obaleniu rządzącego dyktatorsko prezydenta Ben Alego.

W nocy do Polski powróciło kilkudziesięciu wypoczywających w Monastyrze klientów niemieckiego biura podróży TUI.

Wczoraj powrót swoich klientów ogłosiła polska Triada. TUI przetransportowało turystów własnym samolotem do Niemiec, a następnie pociągiem do Polski. Koszty podróży pokryło biuro.

Brytyjskie MSZ odradza swoim obywatelom podróże do Tunezji, a wszystkim, którzy tam jeszcze pozostają zaleca jak najszybszy powrót, ale na własną rękę. Ewakuację zorganizowały brytyjskie biura podróży.

Brytyjskie MSZ podkreśla, że tunezyjska przestrzeń powietrzna pozostaje otwarta, a linie lotnicze utrzymują połączenia, choć to może ulec zmianie.

Powracający turyści mówili o atmosferze strachu, przemocy, zrabowanych sklepach i warsztatach. - To było jak podróż przez strefę frontową, dziwne wrażenie. Wszędzie zrabowane sklepy. Jadąc taksówką na lotnisko byłam w strachu, jeszcze się w życiu tak nie bałam. Jedyne informacje mieliśmy z serwisu światowego BBC - mówiła jedna z turystek. - Widzieliśmy sklepy z rozbitymi wystawami i wojsko na całej długości drogi. I słyszeliśmy strzały w Suzie.

Brytyjskie media obliczają, że do kraju powróciła większość z 3 tysięcy przebywających tam turystów, pozostało natomiast około tysiąca obywateli brytyjskich mieszkających tam na stałe, pracujących, lub prowadzących własne firmy.

Ambasada brytyjska w Tunisie zaleca im nie pokazywać się na ulicach, na miejsce przybyła też specjalna ekipa MSZ, mająca im pomóc w razie pogorszenia się sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska