Stanisław Rakoczy w środowy wieczór zawnioskował do regionalnego kierownictwa partii o cofnięcie mu rekomendacji na stanowisko członka zarządu województwa opolskiego. Uzyskał je po wyborach samorządowych z 2018 roku, w których PSL wprowadził do sejmiku tylko dwóch radnych, tracąc sześć mandatów w porównaniu do wcześniejszej kadencji.
To sprawiło, że siła ludowców w koalicji z Koalicją Obywatelską oraz Mniejszością Niemiecką zmalała. W latach 2014-2018 PSL miał w pięcioosobowym zarządzie województwa dwóch przedstawicieli. W nowej kadencji był jeden.
Kłopotliwa rekomendacja
Rekomendacja dla Stanisława Rakoczego wywołała pewne zgrzyty w partii. Wszystko dlatego, że on sam mandatu radnego sejmiku nie obronił, w przeciwieństwie do Antoniego Konopki, który razem z Rakoczym był w zarządzie województwa w poprzedniej kadencji samorządu. Części działaczy nie podobało się, że Konopka musi ustąpić miejsca regionalnemu liderowi.
Wtedy też Stanisław Rakoczy zadeklarował, że zrezygnuje z zarządu województwa po roku, po wyborach parlamentarnych. Te odbyły się w połowie października. Do rezygnacji nie doszło do czasu październikowej sesji sejmiku.
- Część działaczy zaczęła się obawiać, że prezes nie dotrzyma słowa - mówił nam niedawno jeden z członków PSL prosząc o anonimowość.
Antoni Konopka za Stanisława Rakoczego. To nie do końca pewne
Ostatecznie jednak Stanisław Rakoczy poprosił kolegów o wycofanie jego rekomendacji do zarządu województwa. - W związku z tym prezydium zarządu zobowiązane jest do przygotowywania uchwały na najbliższe posiedzenie plenarne Zarządu Wojewódzkiego PSL. Jednocześnie prezes Rakoczy zawnioskował o udzielenie rekomendacji dla Antoniego Konopki - informuje Marcin Oszańca, rzecznik opolskich ludowców.
Nie oznacza to, że na listopadowej sesji sejmiku dojdzie do zmiany w zarządzie województwa. Ta odbędzie się we wtorek (26 listopada) i do tego czasu kierownictwo opolskiego PSL nie zdąży przedstawić wspomnianej uchwały ani zatwierdzić rekomendacji dla Antoniego Konopki do zarządu województwa.
- Do zmiany najpewniej dojdzie w grudniu, a jeśli z jakichś przyczyn to nie nastąpi, to będzie to w styczniu 2020 - słyszymy w PSL.
Co nie oznacza, że Antoni Konopka ostatecznie wróci do zarządu województwa. Teoretycznie możliwy jest bowiem scenariusz, że na posiedzeniu plenarnym Zarządu Wojewódzkiego PSL pojawi się inna kandydatura, która zyska wyższe poparcie.
Stanisław Rakoczy ma pozostać szefem partii, ale...
Jednakże zmiana ta stoi w sprzeczności ze statutem PSL. Ten wskazuje, że partyjny lider ma piastować najwyższe dostępne stanowisko w regionie, o ile nie jest posłem bądź nie jest pracownikiem jednego z ministerstw. To właśnie na statut miał się powoływać przed rokiem Stanisław Rakoczy gdy przyszło do obsadzenia jednego miejsca w zarządzie województwa dla PSL.
Teoretycznie więc Antoni Konopka aby móc wrócić do zarządu województwa, powinien objąć stery w opolskim PSL. Ale - jak zauważają nasi rozmówcy - na zmianę szefa ludowców w regionie na razie się nie zanosi.
- Faktycznie, oznacza to brak zgodności ze statutem, ale z drugiej strony to sam Stanisław Rakoczy postanowił zrezygnować - mówi członek PSL.
- Jego kadencja jako szefa partii kończy się jesienią 2020 roku. Wydaje się mało prawdopodobne, by na ostatniej prostej ktoś zechciał spróbować go usunąć. To rodziłoby niepotrzebne zamieszanie w sytuacji, gdy Władysław Kosiniak-Kamysz zamierza walczyć o fotel prezydenta RP - zauważa nasz rozmówca.
Co nie zmienia faktu, że wśród ludowców panuje przekonanie, że konieczne są zmiany w kierownictwie partii w regionie. - W tym wybór na prezesa osoby młodszej, nieobciążonej brzemieniem ostatnich wyborczych porażek, która będzie mogła pokazać nowe, świeże oblicze naszej formacji - słyszymy.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
