Stanisław Rakoczy: Opolszczyznę trzeba ładnie opakować

kolaż: Tomek
kolaż: Tomek
- Nasz region to Polska w pigułce. Prócz morza mamy wszystko - malownicze góry i jeziora, piękne lasy i mnóstwo zabytków- mówi Stanisław Rakoczy, prezes Opolskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej (OROT).

- Czym Opolszczyzna może przyciągać turystów?
- Nasz region to Polska w pigułce. Prócz morza mamy wszystko - malownicze góry i jeziora, piękne lasy i mnóstwo zabytków. Polskie Carcassonne, czyli Paczków, Byczynę ze średniowiecznymi murami, samo Opole. Niestety, wiedza o niektórych naszych zabytkach w Polsce jest skąpa. Drewniane kościółki wszyscy kojarzą raczej z Podhalem, tymczasem to u nas jest ich najwięcej. Dlaczego tak się dzieje? Bo w tych czasach atrakcje turystyczne - jak wszystko - trzeba odpowiednio opakować i podać.

- Czyli jak?
- Tak, by turysta mógł łatwo i szybko dotrzeć do kompleksowego pakietu informacji. I trzeba to zrobić jak najszybciej, bo konkurencja nie śpi. Regiony i miasta w całej Polsce mocno się promują, bo wiedzą, że turystyka to dziś bardzo ważna gałąź gospodarki. Dlatego właśnie OROT chce zbudować spójny system informacji turystycznej dla całego regionu i jego stolicy.

- Kiedy powstanie ten system?
- Projekt wart jest pół miliona złotych. Jesteśmy już po rozstrzygnięciu przetargu i wyborze wykonawcy. Jeśli nie będzie odwołań, to wkrótce ruszą prace remontowe w lokalu na ulicy Żeromskiego w Opolu - tuż obok pięknego wzgórza uniwersyteckiego, a naprzeciwko nowego centrum handlowego. Ma to być miejsce, w którym turysta odwiedzający nasz region znajdzie komplet informacji: o tym, co warto zobaczyć, gdzie przenocować, gdzie zjeść. Dostanie mapy i przewodniki, dowie się, co w pierwszej kolejności zwiedzić, by poczuć klimat regionu. Kolejnym takim punktem ma być lokal na ulicy Krakowskiej, którym zawiaduje miasto. Póki co jednak kwestie jego własności nie są w pełni wyjaśnione, ale myślę, że to się wkrótce rozwiąże.

- Które atrakcje Opolszczyzny najbardziej warto promować?
- Z pewnością pałac w Mosznej, który - mam nadzieję - w najbliższych latach odzyska dawny blask. Cieszę się, że zarząd województwa zajął się tym. W końcu Moszna nawet bez szczególnej promocji przyciąga rzesze turystów. Kolejne miejsce to oczywiście stolica województwa, czyli Opole z Rynkiem czy Wieżą Piastowską. Warte szczególnej promocji są także bardzo malownicza Dolina Małej Panwi i piękne przedgórze Gór Opawskich wraz z Prudnikiem.

- Kiedy taki punkt informacji ma zacząć działać?
- Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, na przykład nie będzie odwołań po przetargu, to jego otwarcie planujemy już na wiosnę przyszłego roku.

- Czy OROT będzie też z tej okazji wydawał przewodniki?
- Materiałów promocyjnych w postaci map, broszur czy przewodników jest już masa. Sama tylko Opolska Regionalna Organizacja Turystyczna od roku 2006 wydała aż 151 tysięcy pozycji w sześciu językach. Kiedy nakład którejś się wyczerpuje, wznawiamy go.

- A wirtualny pakiet informacji?
- Też już funkcjonuje, w postaci infokiosków OROT, które powstały w ramach systemu informacji turystycznej regionu opolskiego i ołomunieckiego. Był to projekt zrealizowany w latach 2007-2008 na pograniczu polsko-czeskim. Dwa takie infokioski są w Opolu. Pozostałe działają w Nysie, Otmuchowie, Prudniku, Paczkowie, Głuchołazach i Brzegu.

- Turyści często przyjeżdżają w dużych, zorganizowanych grupach. Czy ma je kto oprowadzać?
- To jest rzeczywiście problem, bo przewodników jest u nas jak na lekarstwo. Trudno się dziwić, skoro ostatni egzamin dający takie uprawnienia odbył się u nas w... latach 80. ubiegłego stulecia. Dlatego właśnie OROT stara się o pieniądze na bezpłatne szkolenia dla przyszłych przewodników w ramach unijnego programu Kapitał Ludzki. Walczymy o ponad 700 tysięcy złotych na ten cel. We wrześniu powinniśmy wiedzieć, czy te pieniądze będziemy mieli do dyspozycji. Jeśli tak - ruszymy z kursami dla chętnych. Kurs może trwać około pół roku i zakończy się egzaminem państwowym, który nada uprawnienia przewodnikom.

- "Nowa Trybuna Opolska" od kilku tygodni prowadzi konkurs "Perły Opolszczyzny". Mieszkańcy regionu wybierają w nim najpiękniejsze miejsce w województwie. Czy takie akcje służą promocji turystyki?
- Jak najbardziej. Wszystkie inicjatywy, które nagłaśniają i pokazują atrakcyjne punkty Opolszczyzny, służą rozwojowi turystyki. Tym bardziej że nasz region trzeba promować nie tylko na zewnątrz, ale i wśród jego mieszkańców. Warto siebie samych przekonywać, że niekoniecznie musimy wyjeżdżać poza województwo, by odpocząć w cichym, urokliwym miejscu albo zobaczyć coś pięknego czy unikatowego.

- Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska