Jak powinien wyglądać idealny irys? Po pierwsze ważna jest liczba pączków (kwiatów). Powinno ich być minimum siedem. - Ale im więcej, tym lepiej. Dodatkowo kopuła kwiatu musi być złączona, płatki nie mogą się rozchodzić po bokach ani w opadać - tłumaczy Robert Piątek.
Kolejnymi pożądanymi cechami są m.in. owalne płatki i odpowiednia ich grubość. - Za cienkie nie wytrzymają na deszczu czy wietrze - wyjaśnia. - Za to ich kolor nie ma znaczenia. Zależy od gustu. Chociaż od lat hodowcy próbują stworzyć kolor idealnie czerwony, taki jak u maków.
Hodowlą irysów leśniczy z "Jaźwinu" zajmuje się od wielu lat, ich krzyżowaniem, czyli tworzeniem nowych odmian - dokładnie od dziesięciu. Należy do MEIS, czyli Środkowoeuropejskiego Towarzystwa Irysowego. Ma uprawnienia sędziego oceniającego irysy.
W ogrodzie "Leśne Arboretum przy leśniczówce Jaźwin", należącej do Nadleśnictwa Zawadzkie hoduje setki różnorodnych i różnokolorowych irysów. Podzielone są na trzy rodzaje: małe, rabatowe, czyli średnie i duże. Pierwsze zaczynają kwitnąć w połowie kwietnia, ostatnie na przełomie maja i czerwca.
Każdy jest opisywany i ma swój numer, by można było tworzyć "rodowód" danej odmiany. - Od zapylenia kwiatów, zbierania nasion, aż do momentu, gdy pojawi się pierwszy nowy kwiat upływa 3-4 lata - mówi leśniczy. Do tej pory zarejestrował poprzez MEIS w USA trzy odmiany: "Uwodziciel", "Dama Dworu" i "Słońce Jaźwinu" choć przez te wszystkie lata wyhodował z osiem tysięcy różnych roślin.
- Ale w hodowli nie ilość się liczy, a jakość. Nie rejestruję wszystkiego, dbam o renomę - wyjaśnia. - Chcę żeby moje odmiany były dostosowane do każdych warunków w naszym klimacie, przez co zachowały się na długie lata. Obecnie pracuje nad książką o hodowli irysów i historii powstania ogrodu.
- Zajmuję się nią tylko zimą, gdy nie mam tylu obowiązków, więc nie wiem, kiedy będzie gotowa - mówi.
Od najmłodszych lat interesował się ogrodami i leśnictwem. A irysy są, jego zdaniem, najpiękniejszymi kwiatami.
- Jednak trzeba je kochać, by się nimi zajmować. Są wrażliwymi roślinami i trzeba poświęcić im dużo czasu - dodaje.
Robert Piątek zajmuje się również edukacją przyrodniczą młodzieży szkolnej.
Przy leśniczówce znajduje się Izba Przyrodniczo-Leśnia oraz ogród, w którym rośnie blisko dwa tysiące innych roślin, gdzie leśniczy prowadzi zajęcia. - Dzięki temu chcę zachęcić młodzież do pielęgnowania natury, dbania o nią i jej szanowania - mówi.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?