Stare kaplice w Oleśnie ratują samozwańczy Strażnicy Zabytków

fot. Mirosław Dragon
Mistrz dekarski Jarosław Kiełbus pokrywa miedzianą blachą wieżyczkę przy kaplicy barona von Reiswitza .
Mistrz dekarski Jarosław Kiełbus pokrywa miedzianą blachą wieżyczkę przy kaplicy barona von Reiswitza . fot. Mirosław Dragon
Olescy przedsiębiorcy budowlani skrzyknęli się do remontu kaplicy von Reiswitza przy kościele św. Anny. Złożone z wielbicieli lokalnej historii Stowarzyszenie Miłośników Kaplicy nie dało proboszczowi zlikwidować kaplicy w starym szpitalu.

Na budynku stojącego w centrum Olesna 150-letniego szpitala św. Anny pojawił się wielki napis wypisany farbą: "Uwaga remont. Wstęp wzbroniony".

Tyle że remont jeszcze bardziej doprowadził budowlę do ruiny. Właściciele budynku rozebrali dach, po czym przerwali remont i domagają się zgody na częściową rozbiórkę 150-letniej budowli.

Ale nie cały dach rozebrano. Kawałek pozostał, bo pod tym kawałkiem znajduje się kaplica św. Franciszka, która w tym roku obchodzi jubileusz 100-lecia.

Przed sprzedażą szpitala oleskie starostwo przekazało kaplicę parafii. Obecny proboszcz ks. Lucjan Gembczyk nie chce jednak mieć tej kaplicy na utrzymaniu. Chciał przenieść ją do nowego szpitala.

Na to nie pozwoliła mu grupa oleśnian (m.in. rodzina Antkowiaków, dr Adelheid Glauer i inni). Założyli oni Stowarzyszenie Miłośników Kaplicy i będą się starać o dotacje na remont i utrzymanie kaplicy.
Inną niszczejącą zabytkową kaplicę - barona von Reiswitza - z 1880 roku, stojącą przy kościele św. Anny, ratują olescy przedsiębiorcy budowlani, którzy sami zorganizowali remont.

Ani władze powiatu, ani gmina nie mają spójnego planu ratowania zabytków. Dlatego jedyną szansą są działania samozwańczych Strażników Zabytków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska