Starosta krapkowicki straszy radnych sądem

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Mariusz Pieszkała uważa, że ta sprawa stawia radnych w negatywnym świetle, mimo że wcześniej przekazali już sporną sumę na cele społeczne.
Mariusz Pieszkała uważa, że ta sprawa stawia radnych w negatywnym świetle, mimo że wcześniej przekazali już sporną sumę na cele społeczne.
Maciej Sonik żąda zwrotu nadpłaconych diet. Radni żalą się, że robi to nieelegancko.

Mowa o kwocie ok. 10 tys. zł, którą otrzymali w sumie czterej radnych powiatu: Krystian Komander (MN), Stanisław Burkat (MN), Mariusz Pieszkała (MN) i Dariusz Willim (komitet Razem ku Zmianom).

Naliczone im przez powiat diety były - zgodnie z przepisami - za wysokie. W związku z tym starosta Maciej Sonik (PO) poinformował radnych jeszcze w ubiegłym roku, że muszą oddać po ok. 2,5 tys. zł. Radni tego jednak nie zrobili. Na wtorkowej sesji starosta poinformował ich, że odda sprawę do sądu, a pozwy są już gotowe.

- W identycznej sprawie wypowiedział się niedawno sąd rejonowy w Prudniku, gdy burmistrz Głogówka prosił radnych o zwrot części diet - mówi Sonik. - Wyrok zapadł już na pierwszej rozprawie. Radni musieli oddać pieniądze.

Radni tłumaczą, że dotychczas tego nie zrobili, bo starosta nie podał im podstawy prawnej. Dodają też, że tych pieniędzy już nie mają, bo przekazali je na cele społeczne.

- Sami uznaliśmy, że te kwoty nam się nie należą - mówi radny Krystian Komander. - W związku z tym ja rozdzieliłem je po równo między Stowarzyszenie Pomocy Rodzinie, klub sportowy i koło TSKN w Gogolinie. Podobnie zrobili moi koledzy. A teraz starosta chce, żebyśmy oddali pieniądze drugi raz i do tego kreuje się na dobrego gospodarza.

Radni uważają, że sprawa została załatwiona wyjątkowo nieelegancko.

- Starosta mógł z nami po prostu usiąść i porozmawiać - dodaje Mariusz Pieszkała. - A on postawił nas w negatywnym świetle.

Maciej Sonik odpowiada, że wcześniej wielokrotnie kontaktował się z radnymi pisemnie.
- Pieniądze muszą wrócić do budżetu powiatu - dodaje. - To, że ktoś przekazał je na inne cele, nie ma znaczenia.

Gdy zamykaliśmy to wydanie Tygodnika, Stanisław Burkat przelał już pieniądze na konto powiatu. Pozostali radni tego nie zrobili, ale zapowiedzieli, że jeżeli będzie taka konieczność, to również gotowi są zrobić przelewy. Starosta zapowiada, że będzie czekał na pieniądze do dzisiaj. Jeżeli nie wpłyną, skieruje sprawę do sądu w Strzelcach Opolskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska