Starosta na tropie kopalni żwiru

Archiwum
Według mieszkańców Trzebini, od dwóch tygodni na terenie przyszłej kopani trwają intensywne prace ziemne. Urzędnicy potwierdzili, że eksploatowane są tam złoża żwiru. - To dopiero prace przygotowawcze - zarzekają się przedstawiciele kopalni.
Według mieszkańców Trzebini, od dwóch tygodni na terenie przyszłej kopani trwają intensywne prace ziemne. Urzędnicy potwierdzili, że eksploatowane są tam złoża żwiru. - To dopiero prace przygotowawcze - zarzekają się przedstawiciele kopalni. Archiwum
Urzędnicy uważają, że wydobycie kruszywa w Trzebini w powiecie prudnickim rozpoczęto bez pozwolenia. Kopalnia przekonuje, że to nieporozumienie.

W poniedziałek kontrolerzy z powiatowego wydziału geodezji w Prudniku odwiedzili teren organizowanej kopalni w Trzebini (gmina Lubrza).

- Stwierdzili, że na pewnej części terenu jest zdjęty humus, czyli wierzchnia warstwa ziemi. Trwa już tam wydobycie żwiru - informuje wicestarosta prudnicki Józef Skiba. - Analizujemy sytuację od strony prawnej, bo może tu być pewna luka w przepisach. Według wstępnych ustaleń firma za wcześnie zaczęła eksploatację.

Za wcześnie, czyli bez całej niezbędnej dokumentacji i uiszczenia wymaganych prawem opłat. Konrad Ziomka, prezes Kopalni Kruszyw Naturanych w Krakowie, która jest właścicielem tego terenu przekonuje z kolei, że wszystkie formalności zostały dopełnione.

- Nasze biuro prawne wyjaśnia tę sytuację - zaznacza prezes kopalni. Przedstawiciel zakładu zastrzega też, że na tym terenie nie jest jeszcze prowadzona działalność górnicza. - To prace przygotowawcze, budujemy drogi dojazdowe - mówi Konrad Ziomka.
Krakowska firma od kilku lat wykupuje od rolników tereny koło wsi Trzebinia, gdzie geolodzy zlokalizowali spore złoża żwiru. W ubiegłym roku otrzymała koncesję na jego wydobycie. Urząd Górniczy zatwierdził także tzw. plan ruchu zakładu. Do rozpoczęcia działalności potrzeba jej tylko zmiany przeznaczenia tego gruntu z rolniczego na górniczy. Gmina Lubrza musi w tym celu przyjąć nowy plan zagospodarowania przestrzennego i uzyskać w starostwie zgodę na odrolnienie gruntów. Tymczasem gmina nawet nie przystąpiła do sporządzenia planu, nie wystąpiła też do powiatu o wyłączenie ziemi z użytku rolnego. Wójt Mariusz Kozaczek tłumaczy tę zwłokę brakiem porozumienia z firmą.

Zgodnie z prawem górniczym za przygotowanie przez urbanistę nowego planu przestrzennego dla kopalni powinna zapłacić zainteresowana firma. Tymczasem dotychczas krakowska kopalnia nie zawarła z gminą Lubrza porozumienia w tej sprawie. - Mamy jednak nadzieję na szybkie jej załatwienie - mówi Konrad Ziomka. - Zależy nam, żeby w ciągu trzech miesięcy zacząć eksploatację złoża.

Według zatwierdzonej koncesji kopalnia ma pozyskiwać przez 19 lat pół miliona ton żwiru rocznie.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska