Starosta namysłowski Julian Kruszyński nie został odwołany

Archiwum / JAR
Julian Kruszyński, starosta namysłowski.
Julian Kruszyński, starosta namysłowski. Archiwum / JAR
Wniosek o odwołanie starosty Juliana Kruszyńskiego PSL-owska opozycja złożyła jeszcze przed wakacjami, ale pierwsza sesja, na której można było go rozpatrzyć, wypadła dopiero w środę.

Przez trzy miesiące obie strony liczyły szable, a gra toczyła się przede wszystkim o głosy radnych SLD, którzy rządzą w koalicji razem z PO.

Było to tym istotne, że w powiatowych władzach Sojuszu o mało nie doszło do przewrotu, a Andrzej Spór, szef SLD i wicestarosta, zachował swoją pozycję tylko dzięki wyrzuceniu z partii (na czas wyborów) swojego oponenta.

To wszystko sprawiło, że przed wczorajszą sesją Rady Powiatu starosta nie mógł być pewny swego.

Jednak już po rozpoczęciu obrad napięcie spadło. Najpierw okazało się, że na sesji nie pojawiło się dwóch radnych SLD. Achwilę potem PSL-owcy bezskutecznie wnioskowali o odłożenie głosowania nad odwołanie starosty o kolejny tydzień, co można było odczytać, jako grę na czas.
W rezultacie szef opozycji Michał Ilnicki zaapelował, by starosta... sam podał się do dymisji. Na co ten zareagował śmiechem.

W tych okolicznościach wynik głosowania był do przewidzenia. Do odwołania starosty potrzebne były głosy 2/3 rady, czyli 11 rajców, a za głosowało tylko 7. Przeciw opowiedziało się zaś 8 radnych.

- To sygnał, żeby starosta zmienił swoje postępowanie i wziął się do pracy na rzecz powiatu namysłowskiego - komentował Michał Ilnicki.

- Wynik świadczy o tym, że opozycji nie udało się przeciągnąć na swoją stronę nikogo z koalicji - odpowiadał Kruszyński. - Chcieli zwrócić na siebie uwagę, więc odstawili tragifarsę.

Głównym powodem, który opozycja podnosiła składając wniosek, był sposób zarządzania przez starostę spółką prowadzącą szpital i nie liczenie się przy tym z innymi akcjonariuszami, przede wszystkim z gmina Namysłów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska