- W Prudniku na wodowskazie przy ul. Wiejskiej o godzinie 19 stan alarmowy (220 cm) był przekroczony o 35 centymetrów – informuje wiceburmistrz Prudnika Jarosław Szóstka. – Mamy informacje z tamy w Jarnołtówku, że woda w Złotym Potoku jeszcze chwilę będzie się podnosić, a potem zacznie opadać. Jeśli nie spadną gwałtowne deszcze, to nie powinno być źle.
Woda lokalnie podtopiła jedno z gospodarstw w Moszczance, ale strażacy zabezpieczyli teren. Ok. 19 w tej wiosce brakowało jeszcze 70 centymetrów do przelania wałów powodziowych na Złotym Potoku.
Na Osobłodze w Racławicach Śląskich stan alarmowy został przekroczony ok. 18 (3,20 m). Godzinę później było już 3,5 metra. Woda zalała niżej leżące pola, miejscowi strażacy zaczęli zabezpieczać workami leżące niżej zabudowania.
W związku z sytuacją zagrożenia starosta prudnicki ogłosił stan alarmowy.
- Nasze jednostki OSP są w stanie gotowości, przygotowujemy się do działań – mówi burmistrz Głogówka Piotr Bujak.
Stan ostrzegawczy był chwilowo przekroczony także na Białej Głuchołaskiej o godz. 16, ale potem rzeka zaczęła opadać.
Podobnie było pomiędzy 14 a 18 na Widawce w granicznym punkcie pomiarowym. Odra na granicy w Bohuminie miała stan ostrzegawczy od 6 rano do 21 w sobotę, ale potem zaczęła opadać. Prognozy mówią jednak o tym, że noc na pograniczu polsko – czeskim może być deszczowa.
Silnie padało także w czeskich górach. Wysoka fala na Odrze będzie przechodzić przez Opolszczyznę w niedzielę i poniedziałek.
Czy technologie niszczą psychikę dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?