Start Beaty Stremler w Rio jest realny

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Beata Stremler świetnie spisała się podczas zawodów w Zakrzowie i ma duża szanse pojechać na igrzyska.
Beata Stremler świetnie spisała się podczas zawodów w Zakrzowie i ma duża szanse pojechać na igrzyska. Archiwum prywatne
Amazonka Lewady Zakrzów, specjalizująca się w ujeżdżaniu, wygrała ważne zawody w ujeżdżeniu CDI.

Areną międzynarodowych zmagań był ośrodek w Zakrzowie. Na zawody w ujeżdżeniu rangi CDI przyjechało ponad siedemdziesięciu zawodników z czternastu krajów świata. Oprócz silnych ekip z Austrii czy Niemiec, które odwiedzają Opolszczyznę regularnie, gościliśmy zawodniczki z takich krajów jak Filipiny i Korea Południowa.
- Były to największe zawody CDI w tym roku w Polsce i największe halowe zawody CDI jakie kiedykolwiek odbyły się w naszym kraju - podkreśla szef Lewady Zakrzów i główny trener naszego klubu Andrzej Sałacki.

Na organizowanej przez nasz klub imprezie można było podziwiać rywalizację juniorów, młodych jeźdźców i seniorów, a ich zmagania oceniała doborowa obsada sędziów, na czele z dwoma, którzy w przyszłym roku sędziować będą rywalizacje podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro.

Znakomicie w doborowej stawce zawodników zaprezentowała się startująca w barwach Lewady Beata Stremler na koniu Rubicon D, która zdecydowanie dominowała. Dzięki znakomitej postawie tego duetu w czasie weekendu kibice mogli wysłuchać Mazurka Dąbrowskiego. Para ta zdecydowanie zwyciężyła w dwóch konkursach dużej rundy - Grand Prix i Grand Prix Special, w których uzyskała najwyższe w swojej dotychczasowej karierze wyniki, odpowiednio 72,660% i 73,647%.

- Te noty oraz wywalczone podczas zawodów punkty sprawiają, że kwalifikacja na Igrzyska Olimpijskie dla naszej pary staje się bardzo realna - podkreśla Andrzej Sałacki. - Stremler w rywalizacji Grand Prix wyprzedziła Katarzynę Milczarek na Dzeko oraz Austriaczkę Renate Voglsang na Fratello 15. Identyczna kolejność była w Grand Prix Special.

Niestety, do rywalizacji nie przystąpiła inna reprezentantka Lewady - Żaneta Skowrońska na koniu Mystery, która w tym sezonie zanotowała kilka bardzo dobrych startów w mocnej, międzynarodowej obsadzie.
- Żanetę dopadł pech, bowiem kontuzji nabawił się jej koń - tłumaczy Sałacki. - Wielka szkoda, bo ta para też walczyła o olimpijską nominację, ale w obecnej sytuacji może jej nie zdobyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska