Startuje 4 liga piłkarska. Analiza szans

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Kacper Kamiński (przy piłce) i jego koledzy z Małejpanwi Ozimek prezentowali w poprzednim sezonie bardzo atrakcyjną piłkę. W rozpoczynających się rozgrywkach powinno być podobnie, a ekipa z Ozimka zaliczana jest do grona faworytów w zmaganiach 4 ligi.
Kacper Kamiński (przy piłce) i jego koledzy z Małejpanwi Ozimek prezentowali w poprzednim sezonie bardzo atrakcyjną piłkę. W rozpoczynających się rozgrywkach powinno być podobnie, a ekipa z Ozimka zaliczana jest do grona faworytów w zmaganiach 4 ligi. Sławomir Jakubowski
Po półtoramiesięcznej przerwie piłkarze z 4 ligi opolskiej wracają na boiska. Zapowiada się ciekawy sezon, bo faworytów trudno wskazać. Stres natomiast będzie większy dla zespołów z dołu tabeli.

Finisz poprzedniego sezonu był pasjonujący. Dopiero w ostatniej kolejce Polonia Głubczyce zapewniła sobie awans do 3 ligi, a w Dobrzeniu Wielkim odbył się mecz, którego stawką było utrzymanie. Miejscowy TOR nie zdołał pokonać Chemika Kędzierzyn-Koźle i spadł do „okręgówki”. Idealnie byłoby, gdyby i w tym sezonie emocje w walce o awans i utrzymanie były do samego końca.

- Takie rozwiązanie byłoby świetne dla kibiców, a patrząc na zestaw wszystkich klubów, to trudno wytypować te, które miałyby zdecydowanie odstawać od reszty zarówno na górze, jak i w dole tabeli - zaznacza nowy szkoleniowiec zespołu ze Starowic Jakub Reil, który zastąpił Waldemara Sierakow­skiego.

Rzeczywiście wśród faworytów można umieścić kilka drużyn, a z pewnością również zespół ze Starowic. Do tego klubu trafił ze Stali Brzeg Paweł Boczarski i to bardzo poważne wzmocnienie. Klub spod Grod­kowa dokonał jeszcze kilku innych ciekawych transferów. Takim jest choćby Rafał Atroszko czy Grzegorz Stencel z zespołów, które też w poprzednim sezonie były w czołówce tabeli (odpowiednio Po-Ra-Wia Większyce i Małejpanwi Ozi­mek). Pamiętajmy, że w tej drużynie są jeszcze doświadczeni i ograni na szczeblu 3 ligi: Łukasz Bonar i Łukasz Szpak oraz bardzo ciekawy napastnik - Michał Łoziński. Starowice mają więc na pewno argumenty, by walczyć o 1. miejsce w lidze.

Najczęściej jako głównego faworyta wymienia się jednak Swornicę Czar­no­wąsy Opole, która na finiszu poprzednich rozgrywek była gorsza tylko o punkt od Polonii Głubczyce. Nastąpiła w niej wymiana kilku zawodników, ale trzon drużyny pozostał niezmieniony.

- Nie mogę powiedzieć, że nas nie interesuje miejsce w czołówce, bo to byłoby niepoważne - zaznacza grający trener „Swory” Wojciech Scisło. - - Nie robimy dalekosiężnych planów. Stać nas na zwycięstwo z każdym zespołem, ale to jest liga, będą niespodzianki.

W poprzednim sezonie wielkie pochwały za swoją ofensywną grę zbierała Mała­panew Ozimek. Zespół pod wodzą doświadczonego trenera Dariusza Kaniuki złożony niemal w całości z młodych zawodników prezentował bardzo atrakcyjną grę. Niewykluczone, że w zaczynających się rozgrywkach będzie ona jeszcze bardziej atrakcyjna i wręcz ultraofensywna. Zmusza do tego trenera Kaniukę sytuacja kadrowa. Odeszło bowiem dwóch obrońców, a przychodzili głównie pomocnicy i napastnicy. Ciekawym transferem jest sprowadzenie z Ruchu Zdzie­szowice Adriana Zyli. W 3 lidze nie przebił się, ale poziom niżej powinien być jednym z lepszych napastników. Małapa­new ma chyba najlepszego w naszej 4 lidze zawodnika - Konrada Górniasz­ka i naprawdę może namieszać. Gdyby tak sytuacja finansowa w klubie z Ozimka była nieco lepsza, to spokojnie można byłoby atakować 3 ligę.

Wspominając o wyróżniających się piłkarzach w 4 lidze warto wspomnieć Damiana Sob­czaka z Agroplonu Głu­szyna. Jego drużyna to też kandydat do miejsca w górnej połowie tabeli. Trener Andrzej Moskal ma w składzie sporo ciekawej młodzieży, a uwagę warto zwrócić na 18-letniego środkowego ob­rońcę Mikołaja Jędrzejewskiego.

Spośród czołowych ekip poprzedniego sezonu najpoważniejsze straty zanotowało Po-Ra-Wie Większy­ce. W tej drużynie nadal jest jednak sporo solidnych zawodników i nawet jeśli nie będzie teraz w czołówce, to poniżej środka tabeli nie powinna spaść.

W dwóch poprzednich latach awans do 3 ligi wywalczyły Stal Brzeg i Polonia Głub­czyce, a więc zespoły z miast powiatowych, gdzie jest spore zapotrzebowanie na piłkę. Takie z pewnością byłoby też w Kędzierzynie-Koźlu i Nysie. Te dwa zespoły, to chyba największa zagadka przed nowym sezonem. W poprzednim głównie zawodziły, ale...

W Nysie coraz głośniej mówi się o tym, że Polonia ma się włączyć do walki o miejsca w czołówce. Może jeszcze nie w najbliższym sezonie, ale w następnym ma poważnie namieszać. Coraz głośniej mówi się o 3 lidze. W Chemiku postawiono natomiast na ciekawy manewr ściągnięcia zawodników z pobliskich miejscowości w województwie śląskim. Na naszym opolskim rynku brakuje graczy, którzy mogliby wznieść się ponad poziom 4 ligi. W okolicach Gliwic solidnych piłkarzy można znaleźć nawet w klasie okręgowej. Tą drogą poszedł Chemik. Jeśli pomysł wypali, może stać się „czarnym koniem” rozgrywek. Po fatalnej rundzie wiosennej coś trzeba było robić. Jest nowy trener - Tomasz Hejduk dobrze znający realia klubu i lokalny rynek. Może nie doszło do rewolucji w składzie, bo większość graczy z poprzedniego sezonu została, ale przyjście aż ośmiu piłkarzy spoza regionu to duża zmiana.

Typując drużyny, które będą walczyć o utrzymanie zawsze w pierwszej kolejności patrzy się na beniaminków. W przypadku naszej 4 ligi nie może być inaczej. Sami przedstawiciele nowicjuszy w stawce zaznaczają, że czeka ich trudna walka. Unia Kolonowskie i Gro­no­wice nie dokonały wielkich wzmocnień, a wręcz się osłabiły. Dla nich sam awans do 4 ligi to duży sukces i dość słusznie uznano w obu klubach, że gra na tym poziomie będzie nagrodą dla tych, którzy wywalczyli to prawo. Inaczej to wygląda w przypadku dwóch innych beniaminków. Sparta Paczków grała wiele lat na poziomie 4 ligi, a teraz po roku przerwy wróciła do niej i nie chcąc spaść dokonano wzmocnień. Bardzo znaczące transfery zrobił natomiast Piast Strzelce Opolskie. Jest mający za sobą występy w ekstraklasie Dzi­kamai Gwaze, jeden z lepszych obrońców 4 ligi Dawid Cemboli­sta i Patryk Sowiński. Ten ostatni w sezonie 2015/16 był w Ma­łejpanwi wyróżniającym się piłkarzem ligi. W minionych rozgrywkach „sparzył się” poziom wyżej w Ruchu Zdzie­szowice i Stali Brzeg, ale w Piaście może być czołową postacią 4 ligi.

- Znów robi się dobry klimat dla piłki w naszym mieście - mówi prezes Piasta Ryszard Becella. - W przy­szłości chcielibyśmy powalczyć, by dostać się wyżej.

Wracając jeszcze do zespołów, które mogą mieć kłopoty z utrzymaniem to zwracamy uwagę na Start Namysłów, który ledwo co uniknął degradacji w minionym sezonie. Blisko jej był KS Krasiejów, ale miał świetną rundę wiosenną. Odszedł z niego jednak będący mocnym punktem bramkarz Bartłomiej Górecki. Bardzo wąską kadrę ma KS Krapkowice i to jest dla tego klubu zagrożenie. Pamiętać trzeba, że w związku z reformą rozgrywek (od sezonu 2018/19 w 4 lidze będzie 16, a nie 18 drużyn) do „okregówki” spadną po najbliższych rozgrywkach co najmniej cztery zespoły.

Wszystkie „papierowe” rozważania zostaną zweryfikowane jednak na boiskach, a że futbol uwielbia niespodzianki, to tym bardziej zapraszamy na stadiony i do lektury papierowego wydania nto, a także śledzenia naszego portalu. Dużo miejsca bowiem poświęcamy rozgrywkom 4 ligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska