Statek wymaga cierpliwości

Anna Listowska Adam Pochroń
Beniamin (pierwszy z lewej) i mały Dominik zapewniają, że też będą budować takie statki jak tato.
Beniamin (pierwszy z lewej) i mały Dominik zapewniają, że też będą budować takie statki jak tato.
Krystian Brylka z Dobrodzienia miłością do modelarstwa szkutniczego zaraził już swoich synów.

Pięcioletni Dominik Brylka jest najmłodszym modelarzem w kole działającym przy domu kultury. Dwunastoletni Beniamin jest tegorocznym mistrzem Polski wśród juniorów w klasie modeli budowanych z gotowych zestawów.
Sędziowie oceniają zgodność wykonania okręcika z planami, a także umiejętności nawigacyjne pilota, który przez radio kieruje statkiem, nieraz na odległość trzydziestu metrów.

- Lubię sklejać modele statków, ale najbardziej lubię kierować nimi na wodzie - mówi młody mistrz. - To najfajniejsza zabawa.
Krystian Brylka od dwudziestu sześciu lat zajmuje się miniaturowym szkutnictwem. - Miałem dziesięć lat, kiedy tata zaprowadził mnie do znajomego modelarza - wspomina pan Krystian. I tak to się zaczęło.

Dobry modelarz musi być cierpliwy i bardzo precyzyjny. - Niektóre elementy modeli robię przy pomocy skalpela i żyletki - opowiada Krystian Brylka. - To zajęcie bardzo mnie uspokaja, choć kiedy coś się nie udaje, muszę poprawiać, a wtedy czasem braknie cierpliwości - dodaje z uśmiechem.

Krystian Brylka swoje umiejętności doprowadził do takiej perfekcji, że w 2005 roku, wraz z kolegami z koła: Rudolfem i Rolandem Rzepczykami, zdobył brązowy medal mistrzostw świata w Czechach. Teraz przygotowują się do Mistrzostw Europy.
Pan Krystian pokazał nam jeden ze zrobionych przez siebie statków. Pracował nad tym holownikiem siedem miesięcy. - Zdarzają się jednak takie modele, nad którymi posiedzieć trzeba i pięć lat - opowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska