Statscore Futsal Ekstraklasa. Adam Kryger jednak nie będzie trener Fit Morning Gredara Brzeg

Powodem nagłego zwrotu sytuacji (klub z Brzegu poinformował o jego zatrudnieniu w środę popołudniu - red.) okazała się niespodziewana choroba bliskiego członka rodziny szkoleniowca.

Włodarze Gredara oczywiście zrozumieli zaistniałą sytuację i pogodzili się z tym, że w rundzie rewanżowej zespołu nie poprowadzi trener, który w futsalowym środowisku najbardziej znany jest z poprowadzenia Rekordu Bielsko-Biała do mistrzostwa Polski w sezonie 2013/2014, a następnie wywalczenia awansu z tym samym klubem do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.

Działacze brzeskiego klubu już rozglądają się za nowym szkoleniowcem, tak by mógł on poprowadzić drużynę już w pierwszym meczu drugiej części sezonu, który czeka ją 16 stycznia (u siebie z Orłem Jelcz-Laskowice). To tydzień później niż reszta, ponieważ w najbliższej kolejce Gredarowi przysługuje regulaminowa pauza. Do momentu ogłoszenia nazwiska nowego trenera, zespół nadal tymczasowo będzie prowadzić Artur Adasik.

W ekipie z Brzegu na półmetku mają sporo zmartwień. Fit-Morning Gredar w 16 dotychczasowych meczach wywalczył bowiem tylko 9 punktów, przez co zajmuje przedostatnie, 16. miejsce w tabeli. Celem brzeżan będzie więc również utrzymanie się w Statscore Futsal Ekstraklasie.

- Kilka razy przegraliśmy minimalnie, ale były też i takie mecze, których mogliśmy się wstydzić - powiedział Robert Gorazdowski, prezes Gredara. Zdecydowanie nie powinniśmy byli przegrać choćby z Dremanem czy z PA Novą Gliwice. Nie poddajemy się jednak i w drugiej rundzie będziemy zaciekle walczyć o utrzymanie. Szkoda byłoby już po roku stracić prawo do występów w najwyższej lidze.