Statscore Futsal Ekstraklasa. Fit Morning Gredar Futsal Brzeg gorszy od Red Dragons Pniewy

Pierwsza w sezonie domowa potyczka zaczęła się dla brzeżan fatalnie. Już w 3. minucie musieli oni odrabiać straty, gdy po rzucie rożnym efektownym wolejem popisał się Andrij Bakłanow.

Chwilę wcześniej gospodarze mogli być jednak w zgoła odmiennych nastrojach. Po ładnie rozegranym aucie w niezłej pozycji strzeleckiej znalazł się bowiem Kamil Kucharski, ale piłka po jego uderzeniu trafiła tylko w boczną siatkę.

Gracze Gredaru znów przekonali się o tym, że niewykorzystane okazje się mszczą w 10. minucie, kiedy na 2-0 dla Red Dragons podwyższył po kontrze Piotr Błaszyk.

Strata drugiego gola również nie załamała jednak miejscowych, którzy zaciekle ruszyli do odrabiania strat. Szczególnie aktywny był Hiszpan Jose Pepo, ale na jego drodze zawsze stawał świetnie dysponowany, będący rodowitym brzeżaninem, bramkarz gości Łukasz Błaszczyk.

Potem znów do głosu doszli przyjezdni. O ile jeszcze w 18. minucie przedłużony rzut karny obronił Jakub Budych, o tyle tuż po przerwie, w 21. minucie, Red Dragons dorzucili trzeciego gola. Z najbliższej odległości strzelił wtedy Bartłomiej Gładyszewski.

Chwilę później Pepo w końcu trafił do siatki, ale jego gol nie został uznany, bo wcześniej zagrał piłkę ręką. Więcej bramek już nie padło, w czym duża zasługa golkiperów obu drużyn. Tym samym Fit Morning Gredar wciąż czeka nie tylko na pierwsze punkty, ale i pierwsze trafienie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.

Fit Morning Gredar Futsal Brzeg – Red Dragons Pniewy 0-3 (0-2)
Bramki: 0-1 Bakłanow – 3., 0-2 Błaszyk – 10., 0-3 Gładyszewski – 21.
Gredar: Budych (Raczkowski) – Andrade, Pepo, Rojek, Kucharski, Synowiec, Grochowski, Nocoń, Matejko, Witek, Boczarski, Mika.