Dreman Opole Komprachcice miał coś do udowodnienia po derbowej porażce z Gredarem Fit-Morning Brzeg. Okazja do powrotu na zwycięską ścieżkę pojawiła się w Pniewach. Tamtejszy Red Dragons w pięciu ostatnich meczach zdobył jedynie cztery „oczka”.
Już w 6. minucie gry na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Szypczyński. Stosunkowo szybkie otwarcie wyniku nie spowodowało jednak pójścia za ciosem. Dreman był częściej przy piłce, ale niewiele z tego wynikało. Dopiero na dwie minuty przed końcem miejscowym udało się doprowadzić do wyrównania. Strzelcem Maksym Pautiak. Ukrainiec miał szansę na dublet, jednak nie wykorzystał szansy z przedłużanego rzutu karnego.
Druga połowa rozpoczęła się tak jak pierwsza. W 24 minucie akcję sam na sam wykorzystał Vivi. Przewaga Dremanu nie trwała jednak długo. Trzy minuty wystarczyły, żeby Dymytro Kamenko wyrównał. Jakby tego było mało, Marcin Grzywa chwilę wcześniej obejrzał czerwoną kartkę. Obie ekipy szukały swojej szansy na trzecią bramkę, ale żadna nie zdołała przechylić szans na swoją korzyść.
Red Dragons Pniewy – Dreman Opole Komprachcice 2:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Szypczyński – 6., 1:1 Pautiak – 18., 1:2 Vinicius – 24., 2:2 Kameka – 27.
Red Dragons: Błaszczyk (R. Roj) – Skrzypek, Gładyszewski, Kubiak, Kameko, Miałkas, Pautiak, Kostecki, M. Roj, Stankowiak, Błaszyk
Dreman: Lach, Burduja – Szypczyński, Andre, Elsner, Grzywa, Sanchez, Chuva, Fil, Lutecki, Iwanow, Teixeira.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?