Potyczka ta od początku zupełnie nie układała się po myśli naszego beniaminka. Od pierwszych chwil inicjatywę przejęli goście. Gracze Dremana skutecznie byli w stanie odpierać ich ataki jedynie przez siedem minut. Potem przyjezdni nie tylko przełamali ich opór, ale wręcz urządzili sobie festiwal strzelecki. I to tak efektowny, że właściwie po kwadransie było już po zawodach.
Worek z bramkami rozwiązał dla Acany Orła Jakub Kąkol, który w 8. minucie popisał się aż dwoma trafieniami. Jedno i drugie dzieliła różnica zaledwie 49 sekund.
Po tym dublecie goście ostro poszli za ciosem. Chwilę później na 3-0 strzelił Ukrainiec Maksym Pautiak, a potem strzeleckiego wyczynu Kąkolowi pozazdrościł Łotysz Janis Pastars. Jego dwa trafienia w odstępie 60 sekund, w 14. i 15. minucie, praktycznie przesądziły losy tego spotkania.
Co prawda jeszcze w pierwszej połowie po kontrze dla Dremana trafił Mateusz Suchodolski.
Na tym jednak zawodnik ten wcale nie poprzestał, jeżeli chodzi o swoje zdobycze strzeleckie. Raz jeszcze poderwał on swoją ekipę do walki w 24. minucie, zdobywając gola na 2-5.
Było to jednak już ostatnie słowo gospodarzy w tym starciu. Drużyna z Jelcza-Laskowic trafiła natomiast jeszcze dwukrotnie i tym samym pewnie przypieczętowała swoją wyższość.
Dreman Opole Komprachcice - Acana Orzeł Jelcz-Laskowice 2-7 (1-5)
Bramki: 0-1 Kąkol - 8., 0-2 Kąkol - 8., 0-3 Pautiak - 10., 0-4 Pastars - 14., 0-5 Pastars - 15., 1-5 Suchodolski - 17., 2-5 Suchodolski - 24., 2-6 Kędra - 29., 2-7 Szypczyński - 30.
Dreman: Burduja (Lach) – Grigorescu, Sapa, Fabijaniak, Małek, Grzywa, Suchodolski, Wnuk, Kilian, Fil, Karnatowski, Iwanow, Krawców.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
