Stawką meczu w Grodkowie jest miejsce na podium rozgrywek I ligi mężczyzn

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Piotr Mieszkowski, trener Olimpu.
Piotr Mieszkowski, trener Olimpu. Archiwum
Czwarty w tabeli Olimp podejmuje w sobotę o godz. 15.00 w zaległym spotkaniu plasującą się na trzeciej pozycji Siódemkę Legnica.

Przez cztery dni, od minionej soboty, grodkowianie zajmowali pozycję tuż za plecami dwóch najlepszych drużyn: Gwardii Opole i KSSPR-u Końskie, ale w środę Siódemka w meczu zaległym pokonała 26-18 ŚKPR Świdnica. W efekcie zrównała się z Olimpem punktami, a ponieważ pierwszy mecz wygrała to ona jest na podium.

Aby mieć lepszą pozycję podopieczni trenera Piotra Mieszkowskiego muszą wygrać, a doskonale będzie jeżeli pokonają legniczan różnicą jedenastu bramek. Na ich parkiecie przegrali bowiem aż 24-34 i muszą podreperować bilans.

- Tamten mecz nam zupełnie nie wyszedł, był najsłabszym występem w sezonie, zagraliśmy osłabieni i dużo gorzej w defensywie niż do tego przyzwyczailiśmy - mówi trener Mieszkowski. - Dwa razy tego samego błędu się jednak nie popełnia, mamy atut własnej hali, a zespół jest zmobilizowany. Możemy z Siódemką
skutecznie powalczyć i wygrać.

O tym przekonują choćby dwa mecze poprzednich rozgrywek. Wówczas nasz beniaminek na inaugurację uległ u siebie jednemu z głównych faworytów 22-23. W rewanżu grodkowianie byli już lepsi i wygrali 31-27.

Lepszy bezpośredni bilans jest o tyle ważny, że decyduje o kolejności w tabeli przy równej liczbie punktów. A tak może się zdarzyć, zwłaszcza że grodkowian czeka jeszcze mecz z niepokonaną Gwardią, ale także starcia z zespołami, które są zdeterminowane w walce o utrzymanie. To oznacza, że dwa punkty przewagi mogą okazać się niewystarczające. Ale stracić może je też ekipa z Legnicy, którą czeka spotkanie z wiceliderem z Końskich. Jego dogonienie będzie bardzo trudne, gdyż zwycięzca najbliższego spotkania będzie miał wciąż trzy punkty mniej.

- Chcemy wywalczyć trzecie miejsce na koniec sezonu - zaznacza rozgrywający Olimpu Łukasz Gradowski. - W każdym meczu celujemy w dwa punkty i teraz nie będzie inaczej. Siódemka to wymagający zespół, ale chyba oprócz Gwardii każdego można w tej lidze ograć. Zresztą i z liderem powalczymy.

Sobotni mecz w Grodkowie będzie jedynym, gdyż liga pauzuje. Najszybciej na parkiet wróci Gwardia, która już w środę awansem zagra u siebie z AZS-em Zielona Góra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska