Pracowałem 20 lat w jednej firmie i moje zarobki co roku odrobinę się zwiększały. Kiedy zbliżałem się do pięćdziesiątki, zostałem zwolniony - opowiada pan Jerzy, ślusarz po zawodówce.- Od tego czasu znalazłem już dwie inne prace, ale w każdej zarabiam jedynie najniższą krajową. Szef mówi, że więcej mi nie da i że mam się cieszyć, że mam w ogóle etat.
Zogólnopolskiego badaniawynagrodzeń wynika, że w Polsce powiększa się dysproporcja w zarobkach pomiędzy ludźmi młodymi a starszymi. Na niekorzyść tych drugich. Obrazuje to porównanie mediany płac w różnych grupach wiekowych.
W przypadku wynagrodzeń mediana jest użyteczna, bo nie jest zaburzona przez bardzo wysokie pensje niewielkiej grupy Polaków (poniżej i powyżej mediany znajduje się dokładnie po 50 proc. danych). I tak dla osób w wieku 26-30 lat mediana krajowa wynosi 3800 zł brutto, dla pracowników 31-35 - 4800 zł brutto, a 40-latkowie zarabiają przeciętnie 5 tys. zł brutto.
Osoby powyżej 50. roku życia zarabiają już jednak niecałe 4 tys. zł. Na Opolszczyźnie tak liczona pensja 50-latków wynosi jeszcze mniej, bo 3,5 tysiąca złotych brutto i należy do najniższych w kraju.
Odrobinę mniej zarabiają tylko ich rówieśnicy z województw lubuskiego i podlaskiego (3,3 tys. zł). O ponad 1600 zł więcej mają za to mieszkańcy Mazowsza, a 1000 zł więcej Pomorzanie. Lepiej mają się także nasi sąsiedzi: w woj. śląskim przeciętna pensja wynosi 3600, a w dolnośląskim 3900 zł.
- Dla wielu ludzi po pięćdziesiątce wartością jest już samo posiadanie pracy - podkreśla Zbigniew Kłaczek, dyrektor Powiatowego UrzęduPracy w Brzegu. - Ludzie boją się stracić zajęcie, a jak już je tracą, to są gotowi podjąć kolejną, za najniższą krajową, byle tylko dotrwać do emerytury. Pracodawcy wiedzą o tym i to wykorzystują.
Dyrektor Kłaczek szacuje, że taka sytuacja potrwa jeszcze kilka lat. - Obecnie mówimy, że mamy "rynek pracodawcy". Ale z czasem poprawi się sytuacja gospodarcza. Wtedy firmy, chcąc zatrzymać doświadczonych pracowników po pięćdziesiątce, będą zmuszone podwyższać im pensje - twierdzi szef PUP.
Największe różnice występują w branży telekomunikacyjnej, ubezpieczeniach i przemyśle ciężkim. W telekomunikacji starsi zarabiali o 15 procent mniej, a w ubezpieczeniach i przemyśle ciężkim różnica wyniosła 11 proc.
- Bywa, że starsi pracownicy nie nadążają z nowinkami technologicznymi, z którymi z kolei radzą sobie młodzi ludzie.Wówczas ci młodzi faktycznie mogą zarabiać więcej - twierdzi Piotr Górski z firmy budowlanej "Budmistrz" w Kędzierzynie-Koźlu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?