Staż pracy rośnie, a pensje maleją

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Henryk Kułak, 60-latek z Kędzierzyna-Koźla, kierowca. - Ja co prawda nie narzekam na swoją pracę, bo w niej doświadczenie jest bardzo ważne. Ale moją żonę zwolnili ze sklepu przed pięćdziesiątką, bo uznali, że młoda osoba będzie lepsza.
Henryk Kułak, 60-latek z Kędzierzyna-Koźla, kierowca. - Ja co prawda nie narzekam na swoją pracę, bo w niej doświadczenie jest bardzo ważne. Ale moją żonę zwolnili ze sklepu przed pięćdziesiątką, bo uznali, że młoda osoba będzie lepsza. Tomasz Kapica
Zarobki osób po pięćdziesiątce są niższe niż ich młodszych kolegów przeciętnie o ponad 1000 złotych.

Pracowałem 20 lat w jednej firmie i moje zarobki co roku odrobinę się zwiększały. Kiedy zbliżałem się do pięćdziesiątki, zostałem zwolniony - opowiada pan Jerzy, ślusarz po zawodówce.- Od tego czasu znalazłem już dwie inne prace, ale w każdej zarabiam jedynie najniższą krajową. Szef mówi, że więcej mi nie da i że mam się cieszyć, że mam w ogóle etat.

Zogólnopolskiego badaniawynagrodzeń wynika, że w Polsce powiększa się dysproporcja w zarobkach pomiędzy ludźmi młodymi a starszymi. Na niekorzyść tych drugich. Obrazuje to porównanie mediany płac w różnych grupach wiekowych.

W przypadku wynagrodzeń mediana jest użyteczna, bo nie jest zaburzona przez bardzo wysokie pensje niewielkiej grupy Polaków (poniżej i powyżej mediany znajduje się dokładnie po 50 proc. danych). I tak dla osób w wieku 26-30 lat mediana krajowa wynosi 3800 zł brutto, dla pracowników 31-35 - 4800 zł brutto, a 40-latkowie zarabiają przeciętnie 5 tys. zł brutto.

Osoby powyżej 50. roku życia zarabiają już jednak niecałe 4 tys. zł. Na Opolszczyźnie tak liczona pensja 50-latków wynosi jeszcze mniej, bo 3,5 tysiąca złotych brutto i należy do najniższych w kraju.

Odrobinę mniej zarabiają tylko ich rówieśnicy z województw lubuskiego i podlaskiego (3,3 tys. zł). O ponad 1600 zł więcej mają za to mieszkańcy Mazowsza, a 1000 zł więcej Pomorzanie. Lepiej mają się także nasi sąsiedzi: w woj. śląskim przeciętna pensja wynosi 3600, a w dolnośląskim 3900 zł.

- Dla wielu ludzi po pięćdziesiątce wartością jest już samo posiadanie pracy - podkreśla Zbigniew Kłaczek, dyrektor Powiatowego UrzęduPracy w Brzegu. - Ludzie boją się stracić zajęcie, a jak już je tracą, to są gotowi podjąć kolejną, za najniższą krajową, byle tylko dotrwać do emerytury. Pracodawcy wiedzą o tym i to wykorzystują.

Dyrektor Kłaczek szacuje, że taka sytuacja potrwa jeszcze kilka lat. - Obecnie mówimy, że mamy "rynek pracodawcy". Ale z czasem poprawi się sytuacja gospodarcza. Wtedy firmy, chcąc zatrzymać doświadczonych pracowników po pięćdziesiątce, będą zmuszone podwyższać im pensje - twierdzi szef PUP.

Największe różnice występują w branży telekomunikacyjnej, ubezpieczeniach i przemyśle ciężkim. W telekomunikacji starsi zarabiali o 15 procent mniej, a w ubezpieczeniach i przemyśle ciężkim różnica wyniosła 11 proc.

- Bywa, że starsi pracownicy nie nadążają z nowinkami technologicznymi, z którymi z kolei radzą sobie młodzi ludzie.Wówczas ci młodzi faktycznie mogą zarabiać więcej - twierdzi Piotr Górski z firmy budowlanej "Budmistrz" w Kędzierzynie-Koźlu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska