Stobrawski park to śmietnik!

Mariusz Jarzombek
We wtorek pan Maciej wskazał wójtowi Murowa dzikie wysypisko śmieci. Wszyscy, którzy chcą przyłączyć się sprzątania Parku mogą pisać na adres mailowy znamirek@interia.pl.
We wtorek pan Maciej wskazał wójtowi Murowa dzikie wysypisko śmieci. Wszyscy, którzy chcą przyłączyć się sprzątania Parku mogą pisać na adres mailowy [email protected]. Mariusz Jarzombek
Maciej Zanimrowski sam sprząta okolice Murowa. Do porządkowania lasów i łąk chce zachęcić innych.

- Musimy sami wziąć się za porządkowanie terenów wokół siebie, bo nikt inny tego za nas nie zrobi - mówi pan Maciej zdegustowany ilością dzikich wysypisk i śmieci wyrzucanych przez kierowców samochodów.

Mieszkający w Opolu ekolog wymyślił kiedyś dni otwarte na opolskim wysypisku śmieci, teraz apeluje o sprzątanie Stobrawskiego Parku Krajobrazowego.
- To wyjątkowy w skali kraju ekosystem, nie mogą patrzeć, jak zasypuje się go śmieciami - mówi Znamirowski.

Mierzący ponad 52 tys. ha Stobrawski Park Krajobrazowy obejmuje teren dwunastu gmin na granicy powiatów opolskiego, kluczborskiego brzeskiego i namysłowskiego. Na razie rękę do Macieja Znamirowskiego wyciągnęły władze Murowa, który w całości leży na terenie parku. Na razie gmina dostarczyła też panu Maciejowi kontener i worki na śmieci.

- Rozmawiałem już z leśniczymi, którzy umożliwią panu Maciejowi bezproblemowy wjazd do lasu - mówi Andrzej Puławski, wójt Murowa wskazując, że w inicjatywie towarzyszyć musi akcja edukacyjna. Aby promować sprzątanie zamierza on zachęcić szkoły do organizacji zajęć nt. ekologii.

Podobne spojrzenie na temat ma Ireneusz Hebda, szef Stobrawskiego Parku Krajobrazowego.

- Zamierzam skontaktować się ze dyrektorami szkół na naszym terenie, aby zorganizować cykliczne zajęcia z ekologii - mówi Hebda.

- Jeśli nie nauczymy wpajać dobrych zasad młodym, na starość będą robić to, co starsze pokolenia. To przecież miejscowi śmiecą najbardziej - wskazuje Znamirowski.

Aby ukrócić wyrzucanie śmieci do lasów władze parku chcą ustawić przy dzikich wysypiskach śmieci tablice ostrzegawcze i zainstalować monitoring.
- To jest praca na wiele lat, ale jeśli teraz nie zaczniemy, potem będzie za późno - komentuje starania pana Macieja Hebda.

Pierwsze efekty jego zaangażowana ekologa są już widoczne: teren wokół domu jego przyjaciół w Murowie jest już posprzątany, we wtorek znalazł on nieopodal dzikie wysypisko śmieci. Teraz teren mają wysprzątać pracownicy gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska