Stok w Pietrowicach to jeden wielki bubel

Sławomir Draguła [email protected] 077 44 32 589
Stok narciarski w Pietrowicach jest zamknięty od ponad roku. (fot. Sławomir Draguła)
Stok narciarski w Pietrowicach jest zamknięty od ponad roku. (fot. Sławomir Draguła)
Dotarliśmy do części protokołu Najwyższej Izby Kontroli, która prześwietliła urząd miasta w Głubczycach i prowadzone przez gminę inwestycje.

Kontrolerzy suchej nitki nie zostawili na całorocznym stoku narciarskim w Pietrowicach. Według nich górka pokryta igelitem, czyli specjalnym materiałem, po którym można szusować na nartach kiedy nie ma śniegu, nie była należycie użytkowana.

Zobacz: Powiat krapkowicki> Wezmą w ryzy Osobłogę

Brak było też nad nią wystarczającej kontroli, nie wiadomo czy zarządzać stokiem i prowadzić jego konserwację powinna była gmina czy też Zarząd Oświaty Kultury i Sportu.

- To prawda, stok zużył się zbyt szybko - przyznaje Mariusz Mróz, wiceburmistrz Głubczyc. - Będziemy starali się dochodzić zadośćuczynienia u wykonawcy stoku i producenta igelitu.

Gmina wystosuje pismo z zapytaniem do głubczyckiej firmy Budomex, która wykonała inwestycję.

- Chcemy dowiedzieć się dlaczego tak szybko stok uległ zniszczeniu. Podobne pytanie trzeba też zadać firmie, która wyprodukowała igelit - mówi Mariusz Mróz. - Starać będziemy się o jakieś odszkodowanie czy rękojmię. Nie wykluczamy, że sprawa trafi do sądu.

Stok narciarski, który miał być jedną z atrakcji turystycznych kempingu w Pietrowicach, nie jest udostępniony turystom od ponad roku. W ciągu trzech lat od jego otwarcia wykruszyły się igły ze specjalnej maty umożliwiającej letnią jazdę na nartach.

Zobacz: W Pokoju kolej zostawiła po sobie bałagan

Najwyższa Izba Kontroli  chce wiedzieć też, czy firma Budomex za rządów burmistrza Kazimierza Jurkowskiego wygrywała więcej przetargów organizowanych przez urząd miejski, niż przed objęciem przez niego tego urzędu i otrzymywała więcej zleceń. Kontrolerzy o to dopytują, ponieważ przed objęciem fotela burmistrza, Jurkowski był prezesem Budomexu, a po zakończonej kadencji w gminie wrócił na stanowisko w macierzystej firmie.

NIK miała też kilka mniejszych uwag do budowy wodociągu w Radyni oraz przyratuszowych kamieniczek.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska