Gmina na adaptację pomieszczeń w suterenie ośrodka zdrowia przy ul. Moniuszki wydała 324 tys. zł.
Władze nie musiały jednak wydać ani grosza na umeblowanie stacji pogotowia ratunkowego. W końcu Dobrodzień to miasto stolarzy.
- Nasi stolarze w formie darowizny przekazali nam meble do dyżurki pogotowia - mówi wiceburmistrz Marek Witek.
Firma Rust dała kuchnię, Kler - fotele i stoliki, Lissy - szafy, Karliczek - łóżka, a Arkadiusz Bryłka podarował krzesła.
W Dobrodzieniu podstawowa karetka pogotowia ratunkowego (z ratownikami medycznymi, bez lekarza) dyżuruje od 1 lipca przez całą dobę.
Dlaczego przesunięcie karetki do Dobrodzienia jest dużym problemem dla szpitala w Oleśnie?
Czytaj więcej w czwartek (9 lipca) w tygodniku "NTO Olesno-Kluczbork", bezpłatnym dodatku do papierowego wydania "Nowej Trybuny Opolskiej".