Stop nienawiści w sieci

sxc.hu
sxc.hu
W Polsce, jak nigdzie w Europie, internet ocieka jadem i nienawiścią. Od kwietnia wreszcie się to skończy. Automatyczny system wyszuka wpisy naruszające prawo i pomoże karać ich autorów.

Na forach internetowych roi się od apeli o "zagazowanie Żydków", "wykastrowanie pedałów" czy "zagonienie Cyganów do getta". Wystarczy wejść na forum któregokolwiek z większych portali ogólnopolskich czy regionalnych, by natknąć się na wpisy nawołujące do przemocy oraz nienawiści rasowej, etnicznej czy religijnej. Według badań liczba pomyj i ilość jadu sączącego się z polskiego internetu bije europejskie rekordy.

- Internet daje poczucie anonimowości i ludzie często wypisują tam niewyobrażalne brednie, pełne najgorszych emocji - mówi dr Alicja Głębocka, psycholog społeczny z Uniwersytetu Opolskiego. - Autorami tych postów są zazwyczaj tchórze, którzy swoje poglądy głoszą dzięki temu, że ich prawdziwą tożsamość skrywa internetowy nick.

Autorzy finansowanego przez Fundację Batorego programu Raport Mniejszości kończą właśnie prace nad oprogramowaniem, który pozwoli monitorować największych portale w polskim internecie pod kątem szerzenia w nim "języka wrogości" i "mowy nienawiści".

- Będzie to rodzaj wyszukiwarki, która wyłowi wpisy zawierające określenia obelżywe wobec określonych grup narodowościowych, religijnych czy mniejszości seksualnych - mówi dr Marek Troszyński, socjolog z fundacji Wiedza Lokalna, realizującej program Raport Mniejszości.

Obraźliwe, nawołujące do nienawiści lub w inny sposób naruszające prawo wpisy na forach wyłowione przez automatyczną wyszukiwarkę będą przeglądali uczestnicy projektu.

Te, które wyczerpują znamiona "mowy nienawiści", zostaną zewidencjonowane i podzielone według województw, z których pochodzą ich autorzy. Każdy będzie miał możliwość zapoznania się z tymi wpisami. Systemem zainteresowało się już Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

- Dla nas, socjologów, ma to być narzędzie, które pozwoli ocenić skalę występowania w polskim internecie ksenofobii, nienawiści religijnej czy skierowanej przeciw mniejszościom seksualnym - tłumaczy dr Troszyński. - Ale chcemy, by z naszej bazy korzystali nie tylko socjologowie, ale m.in. przedstawiciele organizacji pozarządowych.

Ułatwi im to występowanie do administratorów portali z wnioskiem o usuwanie nienawistnych wpisów, a jeśli to nie pomoże - kierowanie spraw do właściwych prokuratur przeciw autorom postów naruszających prawo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska