- Przekazaliśmy je w użyczenie - mówi Józef Matela, burmistrz Kietrza. - Stowarzyszenia będą mogły prowadzić tam działalność oświatową, ale budynki nie będą ich własnością, wiec nie ma możliwości ich sprzedaży za plecami gminy.
A to oznacza, że od 1 września społeczności lokalne same będą dbały o edukację swoich dzieci.
- Niestety nasz budżet nie udźwignie dalszego utrzymania podstawówek - rozkłada ręce Józef Matela, burmistrz Kietrza. - Szkoły są małe, chodzi do nich mało dzieci, nie mamy pieniędzy na ich utrzymanie.
Szkoły stowarzyszeniowe są tańsze w prowadzeniu m.in. dlatego, że pracujący w nich nauczyciele tracą wiele przywilejów wynikających z Karty Nauczyciela. Gmina nie musi brać też na siebie remontów i kosztów związanych z codziennym funkcjonowaniem placówek. Przekazuje stowarzyszeniom rządową subwencję oświatową i na tym jej rola się kończy.
Natomiast stowarzyszenie z Rozumic dostało od gminy budynek, w którym przed laty mieścił się rodzinny dom dziecka.
Tam mieszkańcy wsi od września prowadzić będą przedszkole. Pod skrzydłami gminy zostaną teraz szkoła podstawowa i gimnazjum w Kietrzu, tamtejsze liceum oraz podstawówka w Nowej Cerekwi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?